Niedoszła polska Wandea?

Sam fakt symbolicznego zdradzenia własnej klasy społecznej przez cesarza – dotąd uważanego za pierwszego wśród szlachty – słusznie napiętnował w swym liście do Metternicha margrabia Wielopolski. A jednak…

Bo jak mówi przysłowie, że jako świat światem,

Prędzej Rosjan, niż Niemiec, Polakowi bratem,

Słowian działa otwarcie, Niemiec milczkiem knuje,

Chłopom zbrojnym monarcha za mordy dziękuje”.

Zawołaniem Szeli nieprzypadkowo było „Bóg i Cesarz!”, a galicyjski bunt chłopski miał cechy innych nowożytnych ruchów politycznych tego typu, w których zbrojny lud odwoływał się do wiary w dobroć, wszechmoc i miłosierdzie monarchy – przeciw dominującym tendencjom miejscowej klasy politycznej. Jasne, Rabacja to nie polska Wandea – ale gdybyż galicyjska szlachta nie bawiła się w rewolucje (także społeczne, bo przecież ruch powstańczy 1846 r. był „demokratyczny” i chłopomański – co tylko budziło pogardę i wrogość autentycznych włościan), wówczas by jej pewnie „piłami nie rżnęli”… Przy okazji zaś niezagrożona przetrwałaby zapewne Rzeczpospolita Krakowska, budząca szczególną nienawiść rewolucjonistów (a także zniesionych przez Senat kahałów…) jako państwowość polska – ale jednoznacznie konserwatywna i dlatego właśnie skazana na zniszczenie w wyjątkowo idiotycznym zrywie 1846 r.

A idąc dalej, czemu czując zagrożenie „czerwonym terrorem” (bo przecież spiskowcy w rodzaju E. Dembowskiego wymuszali na dworach poparcie dla spisku groźbą stryczka!) – przeciwnicy konspiry, choćby tacy jak lojalnie ostrzegający władze Władysław książę Sanguszko, sami nie stanęli na czele ruchu wymierzonego w rewolucjonistów, w miejsce Rabacji współtworząc ruch wspólnego z tronem, ale i folwarkiem oporu przeciw destrukcji i zagrożeniu? Niestety, choć np. późniejsi Stańczycy próbowali zrozumieć lekcję i szukali jakiegoś modus operandi z rodzącym się ruchem ludowym – to jednak polskie ziemiaństwo, większość klasy politycznej nie miały siły umysłowej i duchowej, by przeciwstawiać się czynnie powstańczo-rewolucyjnym szaleństwom.

Kiedy 17 lat po Rabacji znów nastąpił jego atak i groźba terroru zamieniła się w rzeczywistość, mordy sztyletników i wymuszanie od dworów haraczy („podatku na Rząd Narodowy”) – tylko Zygmunt hrabia Wielopolski był zdolny wystąpić z inicjatywą uzbrojenia chłopów (którym ulżyć chciał już jego ojciec, Margrabia, a którym pomógł ostatecznie Car-Oswobodziciel), co jednak zgodnie odrzucili nawet szlacheccy przeciwnicy powstania. Na szczęście włościanie w wielu przypadkach sami brali sprawy w swoje ręce, tym razem bez uszczerbku dla ogółu grzeszących biernością, tchórzostwem bądź głupotą panów. Nie, praktyczne znaczenie Krwawych Zapustów na zrozumienie – a przede wszystkim wyciągniecie wniosków musiało jeszcze trochę poczekać.

(…) lud w ślepocie,

Z tyranów podmowy,

Bił, mordował naszych krocie,

Z wrogiem kuł w okowy”

Znaczenie owo jest zaś o wiele większe, niż samo spalenie tych paruset dworów. Jak wspomniano, szybka refleksja po buncie chłopskim pchnęła ostatecznie Margrabiego do szukania rozwiązania kwestii polskiej (ale także kwestii chłopskiej) na terenie zaboru rosyjskiego (gdzie car i król Mikołaj na żadne eksperymenty à la pugaczowszyzna pozwalać nie chciał). Dalej – także w efekcie Rabacji już żadne powstanie nigdy w Galicji nie wybuchło, dzięki czemu wielkim dziełem konserwatystów (także umiejętnie wykorzystujących w niektórych momentach ludowców) udało się tym ziemiom dożeglować do autonomii. Przede wszystkim jednak racjonalna ocena rabacji pozwoliła wypracować program wszechpolski – rozumiany właśnie nie tylko ponad granicami zaborów, ale i ponad podziałami dawnych stanów.

Co więcej, rodzący się ruch narodowy dostrzegł jeszcze jedną, specyficzną cechę Rzezi Galicyjskiej, różniącą ją znacznie od niemal wszystkich wystąpień włościańskich na przestrzeni wieków, nie tylko zresztą w Polsce. Oto dopuszczający się mordów na panach chłopi tylko w nich widzieli swych ciemiężców, zagrożenie (także fizyczne) i źródło swej nędzy i upodlenia. Rabacja była jedynym chyba buntem chłopskim, w którym nie tylko nie tykano miejscowych Żydów (i było to twardo egzekwowane mimo słabej organizacji całego ruchu), ale wręcz z nimi w wielu przypadkach współdziałano – no i dawano zarobić. Trzeba było całej akcji uświadomienia narodowego, by wieś polska zrozumiała oczywistość ekonomiczną, że jej rozwój krępują nie tylko zobowiązania wobec dworów oraz głód ziemi, ale także dusząca obroża ekonomiczno-etniczna, uniemożliwiająca awans społeczny, wyzbycie się nadmiaru ludności zbędnej (innego niż później występująca emigracja) i tworzenie zalążków polskiego handlu i usług (dopiero zaś zmiana sytuacji demograficznej po II wojnie światowej w ogóle barierę tę zniosła….).

Polocy, Polocy, marnie wyginiecie,

Ze się na cysarza zawżdy buntujecie”.

Lekcja Szeli okazała się więc być jedną z boleśniejszych, a w każdym razie dramatyczniejszych i bardziej traumatycznych jakie polskość przeżyła, ale jak się ostatecznie paradoksalnie okazało, lekcją potrzebną – by polską wieś w polski naród wchłonęli Dmowski, Sienkiewicz, Stojałowski, Witos czy Bojko. A stało się tak, choć do dziś nie wszystkie uwarunkowania i okoliczności Rabacji wydają się docierać do badaczy i zainteresowanych – bo choć zapoznany współcześnie cytat z Ujejskiego o „innych szatanach” w intencjach autora odnosił się wszak do zaborcy, to w istocie wśród innych czynników odpowiedzialnych za Rzeź jednym z głównych jest sama próba rewolucji/powstania, wobec której chłopi wykonali po prostu oddolną, ludyczną kontrę, tak jak umieli. I jest szczególnym dramatem dziejów Polski, że to tutejsza klasa polityczna do tej tragedii niewinnych poniekąd doprowadziła, samemu nie chcąc i nie potrafiąc wypełnić swego przyrodzonego zadania ochrony ładu społecznego i porządku politycznego. Zaś przez minione 170 lat, pomimo że ster dusz przejściowo przejmowali wywołani tu narodowcy, konserwatyści czy ludowcy – poziom intelektu i odpowiedzialności polskich elit (a także ich zdolność do mierzenia się z realnymi problemami społecznymi i politycznymi) – per saldo nie podniosły się ani na jotę.

Konrad Rękas

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]
Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *