Odpowiedź MAK na raport Millera.

Przewodniczący komisji technicznej Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego Aleksiej Morozow podkreślił na zorganizowanej w Moskwie konferencji prasowej, że obecność w kabinie pilotów generała Andrzeja Błasika była „pośrednim naciskiem” na załogę. Dodał on także, że w przeciwieństwie do tego, co zawiera polski raport, załoga próbowała nawiązać kontakt wizualny, by wylądować na lotnisku w Smoleńsku

Dodał on, że komisja nie będzie oceniać całego materiału zgromadzonego w polskim raporcie, a jedynie skomentuje jego wybrane fragmenty. Zaznaczył on jednocześnie, że MAK przeanalizował cały tekst przygotowany przez komisję ministra Millera. Aleksiej Morozow mówił, że zawarte w raporcie komisji Millera wnioski są w znacznej mierze powtórzeniem komentarzy, które strona polska przesłała do projektu raportu MAK. Przedstawiciel MAK dodał, że duża ich część nie została uwzględniona, bo nie miała charakteru technicznego.

– Po opublikowaniu raportu przez polską komisję nie możemy tego zostawić bez komentarza – dodał.

Morozow stwierdził również, że w polskim raporcie znalazły się pewne „niedokładności w terminologii lotniczej”. Wśród nich wymienił m.in. to, że lot odbywał się zgodnie z zasadami AIP Federacji Rosyjskiej, a nie jak napisała to polska komisja – zgodnie z zasadami lotnictwa wojskowego. Przedstawiciel MAK zaznaczył, że wady lotniska Smoleńsk-Północny były dokładnie opisane w raporcie, który przedstawiono 12 stycznia 2011 roku.

http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska/odpowiedz-mak-na-raport-millera-byly-naciski-ladow,1,4810758,wiadomosc.html

-asd

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *