[a przynajmniej taką mam nadzieję]
Niemal wszyscy uwzięli się na Bartłomieja Misiewicza, tymczasem ja postanowiłam rozpocząć z nim współpracę. Zresztą p. Misiewicz sam mnie do tego zachęcił i nie widzę powodów, by z takiego zaproszenia nie skorzystać. Już wyjaśniam o jaką współpracę chodzi. Wczoraj media obiegła informacja, że rzecznik Antoniego Macierewicza uruchomił portal. Co prawda, p. Misiewicz zaczął od poważnej wpadki z pewną nieelegancką i najprawdopodobniej łamiącą czyjeś prawa autorskie manipulacją (link zewnętrzny), jednak liczę, iż szybko swój błąd naprawi.
Wracając do naszej współpracy – p. Misiewicz postanowił walczyć z dezinformacją w mediach [stąd nazwa jego portalu www.Dezinformacja.net] (link zewnętrzny). We wstępnie rzecznik MON wyjaśnia: «(…) Z wojną informacyjną mamy do czynienia każdego dnia – ostatnie dni przyniosły wymyśloną aferę w związku z rzekomą odmową przyjęcia sierot z Syrii przez rząd czy kłamstwa na temat tzw. ustawy metropolitalnej, albo na temat resortu Obrony Narodowej. Przeciętny czytelnik ma olbrzymi problem z poruszaniem się w informacyjnej dżungli. Z rozróżnieniem informacji prawdziwych od sprytnie zmanipulowanych. Nasz portal, demaskując kampanie dezinformacyjne, pokazując technikę dezinformacji i wskazując na inspiratorów, będzie starał się być dla Państwa przewodnikiem. Mamy również nadzieję, że będziecie Państwo nie tylko czytelnikami, ale także współredaktorami. Czekamy na wszelkie sygnały o oszczerczych kampaniach i planowych akcjach dezinformacyjnych – za którymi stoją pieniądze, walka o wpływy czy zawiedzione polityczne nadzieje. Warto razem stanąć w obronie prawdy.» Na koniec Bartłomiej Misiewicz apeluje: ZBUDUJMY TEN PORTAL RAZEM!
No to teraz rozumiecie, dlaczego poczułam się zaproszona do współpracy. Na dobry początek tejże współpracy postanowiłam wysłać p. Misiewiczowi mój artykuł pt. „Syria stawia na Polskę” [tygodnik Myśl Polska (link zewnętrzny)], na łamach którego poinformowałam o oficjalnym stanowisku strony syryjskiej dotyczącym współpracy z Polską i skandalicznym PRZEMILCZENIU (przemilczenie, to też dezinformacja) tego stanowiska przez media w Polsce (na konferencji było bardzo dużo dziennikarzy). W artykule tym obnażyłam też ordynarną manipulację i dezinformację portalu wPolityce.pl, którego anonimowy redaktor powielał kłamliwe stereotypy dotyczące wojny w Syrii.
Mam nadzieję, że p. Misiewicz podejdzie do budowy swojego portalu bardzo poważnie i obiektywnie, w związku z czym nie będzie taryfy ulgowej dla propagandowych mediów partii rządzącej, takich jak portal wPolityce.pl. Skoro Syria została wywołana do tablicy (również przez samego Misiewicza), to także postanowiłam wysłać p. Misiewiczowi wywiad, jakiego udzielił mi ambasador Syrii, w którym padają wymowne słowa: «To Stany Zjednoczone stworzyły grupy terrorystyczne w Syrii i Państwo Islamskie» [LINK (link zewnętrzny)]. Fakt dotyczący niechlubnego udziału USA w tworzeniu terrorystycznych band również został przemilczany w większości polskojęzycznych mediów (także tych związanych z PiS), których dziennikarze najwyraźniej wykonują polecenia Amerykanów. Tymczasem Polacy mają prawo wiedzieć do jakich bandyckich metod posuwa się nasz oficjalny sojusznik. Liczę, że p. Misiewicz zajmie się skandaliczną dezinformacją dotyczącą wojen prowadzonych przez Amerykanów na Bliskim Wschodzie.
Ufam, że to początek owocnej współpracy z rzecznikiem Ministra Obrony Narodowej. Jeśli p. Misiewicz podejdzie do sprawy na tyle poważnie i rzetelnie, że będzie również obnażał dezinformacje propagandowych mediów będących na usługach polityków PiS, to może liczyć na moją bezinteresowną pomoc z tym zakresie – bezinteresowną, ponieważ nie zależy mi na finansowym wynagrodzeniu, ani żadnej państwowej posadzie 🙂
Agnieszka Piwar