Wcześniej na taką formę uczczenia 150 rocznicy tego wyjątkowo tragicznego w skutkach i pozbawionego sensu zrywu zgodził się Senat RP. PiS i Solidarna Polska chciały jednak, by posłowie przyłączyli się do tej nieodpowiedzialnej deklaracji. Parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej z komisji kultury uznali, że krok taki jest zbędny zwłaszcza, że w 2013 r. na wyróżnienie zasługują inne wydarzenia i postaci, jak wielkopolski działacz gospodarczy Hipolit Cegielski i wybitny kompozytor Witold Lutosławski.
Powstanie styczniowe zniweczyło proces odbudowy polskiej administracji i autonomii prowadzony przez Margrabiego Wielopolskiego. Doprowadziło do scementowania sojuszu rosyjsko-pruskiego, na długie dekady oddalając szanse na odzyskanie przez Polskę niepodległości. Stało się wreszcie pretekstem do wywołania w kraju niepokojów społecznych, a w wyniku represji – do poważnego zdeklasowania części polskiego ziemiaństwa i osłabienia ośrodków lokalnych. Można je więc upamiętniać – ale wyłącznie jako przykład negatywny.
Jest także charakterystyczne, że jako alternatywę posłowie PO wskazali osobę Cegielskiego – prawdziwego patriotę pracy, lidera gospodarczego, przemysłowca, a więc przykład ze wszech miar godny naśladowania. Rozróżnienie: bezmyślni powstańcy – świadomi praktycy ekonomii przekłada się więc na współczesną scenę polityczną i warte jest tak odnotowania, jak i wyciągnięcia wniosków.
(karo)