– Prokuratura nie ma zaufania do rodziny Olewników. Mogą być kolejne kroki w stosunku do rodziny, prawdopodobnie prokuratorzy przygotowują się do postawienia zarzutów komuś z kręgu rodziny zamordowanego – przewiduje dziennikarz śledczy, Robert Socha z „Superwizjera TVN”. Jego zdaniem, jeżeli śledczy udowodnią rodzinie udział w sfingowaniu porwania, „to będzie w tej całej historii najbardziej przerażające”.
Socha przypomniał o doniesieniach tvn24.pl, że podczas ostatniego przeszukania domu Olewników, prokuratorzy weszli tam o godz. 6 rano, z zaskoczenia. - To jest oczywiste, że prokuratorzy nie mają zaufania do rodziny i to nie było tajemnicą już od wielu miesięcy, że stosunki między prokuraturą a rodziną Olewników były bardzo oziębłe – ocenił dziennikarz.
Jego zdaniem, mogą być kolejne kroki w stosunku do rodziny Krzysztofa Olewnika. – Ten ciąg działania, który możemy dotychczas obserwować, wskazuje na to, że prawdopodobnie prokuratorzy przygotowują się do postawienia zarzutów komuś z kręgu rodziny. Nie wiemy, jakiego rodzaju to mogłyby być zarzuty. Być może zostanie udowodnione, że były fałszywe zeznania lub mataczenie w śledztwie albo – i to byłyby najpoważniejsze zarzuty – współudział w sfingowaniu porwania lub posiadanie wiedzy na ten temat. To byłoby w tej całej historii najbardziej przerażające – mówił dziennikarz „Superwizjera TVN”.
http://www.tvn24.pl/0,1724960,0,1,prokuratorzy-nie-maja-zaufania-do-rodziny-olewnikow,wiadomosc.html
-asd