– To jest skład rządu wysokiego ryzyka, ale na temat poszczególnych ministrów nie będę się wypowiadał, bo to jest jak stąpanie sapera po polu minowym – można wylecieć w powietrze – tak o składzie nowego gabinetu Donalda Tuska mówił w programie „Kawa na ławę” w TVN24 przedstawiciel koalicjanta – PSL, Eugeniusz Kłopotek. Opozycja nie pozostawiła na rządzie suchej nitki, określając go jako „rząd partyjny”, „niekompetencji” i „beznadziei”, a expose premiera jako „pesymistyczne i depresyjne”, „expose księgowego”. – Jesteście wciąż w szoku powyborczym – bronił premiera Adam Szejnfeld (PO).
Unikając bezpośredniej krytyki składu rządu, Eugeniusz Kłopotek przypomniał, że premier w przededniu swojego expose zaznaczył, iż nowi ministrowie mogą być „zderzakami na cztery miesiące”. – No to szybko policzyłem sobie: czyli w ciągu całej kadencji to może być 12 rotacji, wiec nie przejmujcie się koleżanki i koledzy z PO i PSL – wszyscy sie załapiemy – żartował poseł PSL.
Pytany o kompetencje ministra pracy, którym został młody polityk PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, Kłopotek stwierdził, że „na pracy on na pewno się zna”.
http://www.tvn24.pl/0,1724967,0,1,klopotek-nie-chce-oceniac-ministrow-pole-minowe,wiadomosc.html
-asd