W sobotniej Rzeczpospolitej Piotr Semka poświęcił mi znów nieco uwagi. Tym razem konkretnie tekstowi o Jarosławie Marku Rymkiewiczu.
Popularny publicysta zastanawia się, kiedy moja „ideowa ewolucja” doprowadzi mnie do aliansu z Manuelą Gretkowską. Ciekawe spostrzeżenie. Od kiedy to, bowiem jest tak, że wspólna ocena otaczającej rzeczywistości ma doprowadzać do aliansów ideowych? Kierując się tą logiką należy zapytać, czy z faktu, że Piotr Semka i jego imiennik redaktor Pacewicz wspólnie konstatują, że dziś mamy czwartek można wyprowadzić uprawniony wniosek, że niebawem redaktor Rzeczpospolitej i naczelny Wyborczej wspólnie uznają generała Kiszczaka, za człowieka honoru? Jeśli mamy w najbliższych dniach rzeczywiście spodziewać się takiej sytuacji – ma rację Semka -, że już teraz winieniem szukać kontaktu ze znaną feministką. A tak na marginesie skoro, już snujemy ideowe fantasmagorie. to czyż do Gretkowskiej nie było zdecydowanie bliżej – niźli mnie – zadeklarowanemu feminiście śp. Lechowi Kaczyńskiemu? W kwestii obrony życia z pewnością tak. I czy bliżej jej społecznej wizji świata nie był Jarosława Kaczyński, kiedy w Brukseli gromko ogłaszał o obecności w jego rządzie zorientowanych homoseksualnie ministrów?
Warto się nad tym zastanowić zanim przystąpi się do konstruowania koślawych ideologiczno – publicystycznych łamańców.
Jan Filip Libicki
[aw]
Nie wiem jak innych, ale mnie spamowanie tekstami J. F. Libickiego męczy.
A czy ideową fantasmagorią jest pana związek z panią Kluzikową? Chyba nie. A gdzie ona broni nienarodzonego jeszcze życia?
Pan Libicki to jedno, ale śmieszni ludzie pokroju Semki z „rzepy” drugie… obaj siebie warci.
Warto się zastanowić,przed napisaniem kolejnej, nudnej piły o sobie samym i swych rzekomych „prześladowaniach” przez PiS. Jakby wam Kaczor dał dobre stołki,wrócilibyście do niego na kolanach.