– Z wystąpienia ministra Sikorskiego dowiadujemy się, że dzisiaj gwarantem polskiego bezpieczeństwa jest powrót do IV Rzeszy i hegemonii Berlina i Niemiec. Myślę, że dobrze byłoby, jakby Radosław Sikorski po prostu się spakował, wrócił do Waszyngtonu i zajął się pisaniem pamiętników. Czyniłby wtedy znacznie mniejsze szkody polskiej polityce – powiedział w „Kontrwywiadzie RMF FM” Joachim Brudziński.
Polityk PiS wyraźnie zaznaczył, że oczekuję natychmiastowej reakcji premiera Donalda Tuska w sprawie ostatniego wystąpienia szefa polskiej dyplomacji w Berlinie. Dodał, że jeżeli szef rządu nie zgadza się z tezami zaprezentowanymi przez Sikorskiego to „najłagodniejszą” reakcją powinna być jego dymisja.
– Największym problemem jest to, że premier polskiego rządu przed wysoką izbą, przed polskimparlamentem, w majestacie polskiego Sejmu, nie był w stanie wydusić z siebie jednego zdania na temat roli i miejsca Polski we współczesnym świecie. Natomiast mówi o tym ochoczo na łamach „Rzeczpospolitej” i w Berlinie minister spraw zagranicznych krytykując rolę państwa” – powiedział gość RMF FM.
-asd
dobrze, że ten berlin jest na świecie, bo zawsze można sobie nim gębę powycierać. a gdyby, nie daj boże, go nie było to trzeba by wszystkie porażki na klatę wziąć, a to przecież mało „patriotyczne”…