To już raczej nieodwołalne. Uzyskałem mandat radnego sejmiku z całkiem dobrym rezultatem. Szczególne emocje mną nie szarpią z wyjątkiem wdzięczności dla wszystkich, którzy pomogli mi w zdobyciu tego mandatu. Serdecznie dziękuję koleżankom i kolegom z listy Koalicji Obywatelskiej bez pracy których tego mandatu by nie było. Mieli świadomość, że raczej tylko ja zdobędę mandat, a mimo to dzielnie walczyli. Będzie jeszcze okazja, żeby każdej i każdemu z nich osobiście podziękować.

W drugiej kolejności dziękuję znajomym z facebooka. Pokazaliście Państwo siłę tego medium. Jestem przekonany, że duża część głosów, które otrzymałem, to Wasza zasługa. 

Jest kilka osób, którym jestem bardzo wdzięczny za pomoc, ale nie życzą sobie wymieniania ich nazwisk. Szanuję ich wolę, ale tym nie mniej dziękuję. 

Szczególne uznanie chciałbym wyrazić tym, którzy nie rozumieli i nie akceptowali mojej decyzji o starcie z listy KO, ale mimo tego oddali głosy na mnie. Zapewniam, że się nie zmieniłem i jestem wierny swoim poglądom.

Oddzielne podziękowania winien jestem panu posłowi Zdzisławowi Gawlikowi i Sławkowi Czwalowi. Obaj politycy PO zaufali mi i podjęli polityczne ryzyko proponując mi start. Mam nadzieję, że tego nie żałują. Dziękuję również sympatycznym paniom z rzeszowskiego biura PO, które zawsze były życzliwe i pomocne.

Nie wiem komu jeszcze powinienem specjalnie podziękować. Tak to cholera bywa, że jak człowiek potrzebuje wsparcia, to błyskawicznie orientuje się do kogo się zwrócić, a jak przyjdzie podziękować, to zachodzi w głowę komu powinien. I jak tak mam. Tym nie mniej jeszcze raz serdecznie dziękuję wszystkim, którzy oddali głos czy to z uśmiechem, czy to z zaciśniętymi zębami oraz tym, którzy w wielkich i małych sprawach byli pomocni. Niech Wam gwiazda pomyślności nigdy nie zagaśnie!

Andrzej Szlęzak

za: FB