W poniedziałek mam wziąć udział w debacie telewizyjnej w Rzeszowie jako przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej. Kiedy mi to proponowano wzbraniałem się, mówiąc że nie jestem z PO, że mam zdecydowanie inny punkt widzenia na wiele spraw … Mimo tego nalegali. Zgodziłem się i będzie ciekawie. Będzie tym bardziej ciekawie, że obejrzałem sobie taką debatę z udziałem radnych PiS, PO i PSL mijającej kadencji, którzy podsumowywali ostatnie cztery lata w samorządzie województwa. Odniosłem wrażenie, że Jarosław Kaczyński mówiąc przed tygodniem o przyszłej Bawarii, spóźnił się. Z rozmowy wspomnianych radnych wynika, że Bawaria już jest. Może tu i ówdzie są małe niedociągnięcia, ale Bawarię już mamy. Wszystko idzie pięknie pod światłym przywództwem PiS-u. Jak to usłyszałem aż zgrzytnąłem zębami. Jak to?! Przecież przed kilkoma godzinami wróciłem z objazdu wsi w powiatach tarnobrzeskim i niżańskim. Wieszałem baner na posesji mojego stryja. W rozmowie ze stryjenką o tym, co dzieje się w ich wsi, wskazała ręką na gospodarstwa przy ich ulicy i ze smutkiem powiedziała, że jak umrą tam starzy, to wszystko zostanie puste. Młodych nie ma. Po drugiej stronie ulicy jest szkoła, gdzie zawsze był punkt wyborczy. Szkoła już została zamknięta. Nie ma dzieci. Na boisku obok, bawiło się kiedyś dwieście dzieciaków. Teraz nie ma żadnego. W innej wsi coraz większym problemem stają się samotni, starzy ludzie, którym trzeba pomagać nawet w prostych życiowych czynnościach. Pracownik urzędu gminy powiedział, że dzieci wyjechały i prawie wcale nie interesują się rodzicami, a wydatki gminy na opiekę społeczną cały czas rosną, odwrotnie niż dochody. Problem wyludniających się wsi i gmin tracących wraz z mieszkańcami dochody będzie w naszym województwie gwałtownie narastał. W debacie wspomnianych radnych o tym problemie ani słowa.
Rozmawiałem z jednym z większych przedsiębiorców w Stalowej Woli. Nie miał ochoty rozmawiać o wyborach, ale w ostrych słowach krytykował premiera Mateusza Morawieckiego. Od nowego roku ceny energii rosną nawet o pięćdziesiąt procent. Kluczowy dostawca mojego znajomego zapowiedział podwyżkę materiałów o dwadzieścia procent. Żeby wyjść na swoje przedsiębiorca będzie musiał podnieść cenę swoich wyrobów o trzydzieści procent. Jeżeli to zrobi niemiecki odbiorca jego produkcji nie kupi u niego. Kupi w Niemczech, bo będzie miał taniej. Przedsiębiorca już się zastanawia nad koniecznością zamknięcia dwóch zakładów w województwie podkarpackim i zwolnieniem 160 pracowników. O ile wiem nie jest w Stalowej Woli jedynym. Wśród przedsiębiorców coraz częściej słychać o zbliżającym się kryzysie, który polityka gospodarcza PiS-u przyspiesza. O tych problemach radni PiS, PO i PSL również ani słowa. Jest za to zachwyt nad rozwiązaniem problemów szpitali wojewódzkich, bo wzięto kilkadziesiąt milionów kredytu i to na dobrych warunkach.
Toż to już mało Bawaria! Toż to nieustający Oktoberfest! Czy ci ludzie na prawdę nie wiedzą, że cały czas pogłębiają się różnice w rozwoju między województwem podkarpackim, a lepiej dającymi sobie radę regionami kraju? Czy nikt im nie powiedział, że nadal jesteśmy wśród trzech najbiedniejszych województw?
Oj, w poniedziałek będzie się działo w rzeszowskiej telewizji publicznej.
A Państwo o czym radzicie powiedzieć, żeby obraz podkarpackiej Bawarii był pełniejszy?
Andrzej Szlęzak
za: FB