Szlęzak: Węgiel z Rosji

Jako dziecko i nastolatek chodzący do szkoły podstawowej i średniej w PRL-u, wtłaczano mi do głowy, że „Polska węglem stoi”, a dzień świętej Barbary był niemal świętem narodowym. W okresie rządów Edwarda Gierka wielkość eksportu węgla kamiennego była traktowana jako miara rozwoju gospodarczego całego kraju. W liceum słyszałem już bardziej rozsądne opinie, a to, że węgiel kamienny jest bogactwem, ale najgorsze, co można z nim zrobić, to spalić w piecu. Inna refleksja dotycząca wydobycia węgla, nasuwa spostrzeżenie, że węgiel, jak wszystkie surowce na Ziemi, występuje […]