Znowu. Znowu po jakiejś marginalnej rozmowie dalszorzędnego polityka z nietomną prezenterką wybuchła gównoburza, ulubiona materia polityczna III RP i znowu ledwie po paru godzinach od wywiadu, którego niemal nikt nie oglądał – znalazły się tysiące gotowe przysiąc, że na własne uszy słyszeli, jak (skądinąd sympatyczny) pos. Jacek Żalek tocząc pianę z pyska krzyczał, że „homosie to zwierzęta” albo coś w tym guście. Cóż, tak samo było wszak ze śp. Arturem Górskim i murzynami, śp. Andrzejem Lepperem i talibami, Leszkiem Moczulskim rzekomo idącym na Moskwę, Jarosławem […]