Jak ocenia Pan dotychczasowy przebieg prawyborów w Konfederacji. Czy był to, z perspektywy doświadczenia, pomysł słuszny, godny naśladowania, czy może chybiony? Uczestniczyłem w kilku zjazdach jako mąż-kierowca-obnośny księgarz w jednym naszej kandydatki, a mianowicie Magdaleny Ziętek-Wielomski, co pozwoliło mi się przyjrzeć i samym wyborom, wybieranym i wybierającym. Pomysł uważam za znakomity z dwóch powodów. Po pierwsze, w prawyborach wzięło udział ok. 7.000 osób. Przed salą ludzie ci dzielili się na „narodowców”, „braunistów”, „korwinistów”, „dziamborytów”, „ziętkowców”, etc. Na sali przemieniali się w jedność i wychodzili z […]