…więc maski trzeba nosić, bo „wirus czepia się kropelek śliny, a te nie mogą przebić się przez dziury w materiale maseczki„? Przepraszam, ale to ciągle jest ten sam wirus, który jeszcze dwa miesiące temu wisiał sobie nieruchomo w powietrzu przez dwie godziny, przez co nie wolno było chodzić w ogóle albo ostatecznie w 2-metrowych odstępach, żeby na niego nie wleźć? A on wtedy wisiał razem z tą śliną, co to dziś zostaje w maseczce czy bez? Dyktatura COVIDiańska W każdej niemal ideologicznej dyktaturze – szczególnie […]