Ulica Wypędzonych z Kresów zamiast „Bohaterów Majdanu”!

W PRL-u zwano ich jak najniesłuszniej „repatriantami”, choć przecież nie wracali bynajmniej do ojczyzny. Tę ojczyznę (decyzjami wielkich mocarstw) przemocą im odbierano bez oglądania się na prawo, wielowiekową tradycję i nieprzerwane dziedzictwo polskie na Kresach. W ten sposób expatrianci dołączali do rzeszy 400 tysięcy wcześniejszych Wypędzonych, wygnanych ze swych domów na Wschodzie w okresie Rzezi Wołyńskiej i uciekających przed ludobójczymi zbrodniami UPA na terenie Małopolski Wschodniej.

Martyrologia Kresów to łącznie ponad 2-milionowa rzesza wysiedlonych w obecne granice Polski, przeszło ćwierć miliona ofiar ludobójstwa banderowskiego, a także setki tysięcy wywiezionych na Sybir i do Kazachstanu, poddanych represjom i wymordowanych przez NKWD oraz okupantów niemieckich. We współczesnej Polsce, w tym także w Warszawie – nawet co czwarty mieszkaniec ma związki rodzinne z Kresami, zaś pamięć Małych Ojczyzn oddzielonych granicą, przez całe dekady niemal niemożliwą do przekroczenia – pozostaje krwawiącą raną naszej narodowej świadomości.

Powiernictwo Kresowe jako organizacja reprezentująca interesy prawne dawnych właścicieli majątków polskich na Kresach i ich spadkobierców – zwraca się do radnych i władz Warszawy o upamiętnienie tych wszystkich, których w bydlęcych wagonach, w warunkach urągających człowieczeństwu, często bez wody i jedzenia wieziono setkami kilometrów w nieznane, wszystkich Kresowian wyrywanych z ziemi, na której zostały groby Ojców i Dziadów. Informujemy, że (prosząc też o wsparcie inicjatywy przez inne środowiska kresowe i patriotyczne) w najbliższym czasie złożymy w Biurze Geodezji i Katastru m. st. Warszawy formalny wniosek o nadanie nazwy ulica Wypędzonych z Kresów fragmentowi obecnej ul. Spacerowej między ul. Klonową a skrzyżowaniem z ul. Goworka.

Zgłaszając nasz wniosek nie wdajemy się w polemikę z innymi pomysłami dotyczącymi nazwania tego odcinka. Zaznaczamy jedynie, że nasza własna, polska historia wciąż nie jest wolna od „białych plam” i w pierwszej kolejności należy dołożyć wysiłków by zadośćuczynić pamięci polskich ofiar i polskiej tradycji narodowej. Tej samej – której Kresy Wschodnie są nierozerwalną częścią.

Za Powiernictwo Kresowe

Konrad Rękas, prezes

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *