– Wiem, jak walczyłem, co robiłem i co się zdarzyło, dlatego spokojnie czekałem naprawdę – powiedział reporterowi TOK FM Lech Wałęsa. Dodał, że „zawodowo to zostało dobrze zrobione, dlatego wielu na to się nabrało”.Według IPN-u dokumenty na Lecha Wałęsę fabrykowane były na początku lat osiemdziesiątych. Funkcjonariusze podrabiali jego charakter pisma, a nawet stosowano odpowiedni papier, na którym rzekomo miał składać zeznania. Fałszywki podrzucono do ambasady Norwegii, kiedy okazało się, że Wałęsa jest kandydatem do Nagrody Nobla.
a.me.