Wielomski: Snobizm masoński

 

Wolnomularstwo to organizacja niegdyś tajna, a dziś raczej dyskretna, gdyż legalna. Dlatego z dużym zainteresowaniem wybrałem się ostatnio na publiczny wykład zorganizowany przez jedną z polskich lóż, a poświęcony „filozofii masońskiej”. Sam wykład był mało konkretny (delikatnie mówiąc), acz świetnie poprowadzony z punktu widzenia pijarowskiego. Publiczność była także ciekawa, dzieląc się – z grubsza – na dwie części. Pierwszą część stanowili sami wolnomularze lub osoby mocno im sprzyjające (trudno to ustalić w przypadku takiej organizacji), a drugą… czytelnicy portalu konserwatyzm.pl, którzy przyszli na spotkanie pooglądać sobie swojego ideowego przeciwnika.

Każdy, kto czyta moją publicystykę bez trudu zauważy, że nigdy nie miałem i nie mam masońskiej (antymasońskiej) obsesji, acz trudno to zjawisko traktować jako pozbawione znaczenia. Jak mawia Antoni Macierewicz (zacytujmy „klasyka”), badając jakąkolwiek sprawę, „nie można z góry wykluczyć żadnej hipotezy”. Myślę, że trafna jest myśl, którą kiedyś przeczytałem, że rolę masonerii w historii wspólnymi siłami nadmiernie eksponują tak wolnomularze (aby pochwalić się swoją wszechwładzą), jak i wojujący antymasoni (aby wyjaśnić wszystko, czego wyjaśnić nie umieją). Historyczne i współczesne znaczenie wolnomularstwa zależy od czasu i miejsca. Są sytuacje, gdzie wolnomularstwo odgrywało rolę rzeczywiście doniosłą i wymienić tutaj możemy początek Rewolucji Francuskiej, gdzie brak zdecydowania organów władzy wobec buntu wytłumaczyć można niezdecydowaniem urzędników i samego króla zaangażowanych w masońskie powiązania i poprzeczne hierarchie zależności. Trudno tajnych organizacji nie doceniać przy działalności rewolucyjnych karbonariuszy i polskich rewolucjonistów w XIX wieku, przygotowujących kolejne nonsensowne powstania. Z drugiej strony jest wiele wydarzeń rangi światowej, w których trop masoński właściwie nie istnieje.

W Polsce współczesnej wolnomularstwo jest i pozostaje słabe, a powód jest banalny: z kazamatów i fartuszków, przepoczwarzyło się dawno w ośrodek rządzący. Stało się to w okresie reżimu sanacyjnego, którego twórcami byli lewicowi działacze PPS – niegdyś sami działający w wolnomularstwie – którzy, doszedłszy do władzy, zdelegalizowali wolnomularstwo jako potencjalny ośrodek… opozycyjny wobec dyktatury. Po 1989 roku masoneria nie miała w Polsce żadnej racji bytu. Wolnomularstwo przyciąga swoją aurą tajemniczości, konspiracji, gdzie głosi się i propaguje „masońską filozofię”. Siła przyciągania ruchu brała się zawsze z kontestacji świata tradycyjnego, chrześcijańskiego i hierarchicznego. Dziś świat ten został obalony, a ci, co go obalili pozajmowali biura prezydenckie, ministerialne, parlamentarne, etc. Masoni wyszli z ciemnych piwnic i zajęli gabinety władzy. Nie ma dziś sensu paradować w fartuszkach na dziwnych ceremoniach, skoro można spotkać się na rządowym bankiecie lub w restauracji sejmowej. W tej sytuacji loże straciły swoją atrakcyjność. Filozofia masońska, światopogląd wolnomularski nie ma dziś charakteru opozycyjnego wobec świata zastanego. Przeciwnie, światopogląd ten stanowi oficjalną ideologię globalizującego się świata, opartego na kosmopolityzmie, liberalizmie, demokracji i prawach człowieka. Światopogląd wolnomularski jest dziś oficjalną ideologią elit Unii Europejskiej, największych stacji telewizyjnych, gazet, establiszmentowych partii politycznych. Nie tylko na zachód od Odry i Nysy. Nad Wisłą nie jest inaczej.

W tej sytuacji sama masoneria przeżywa kryzys. Utraciła to, co do tej pory najbardziej do niej przyciągało, a była nim opozycyjność wobec status quo. Nimb ten i zapaszek wolnomularstwo polskie miało jeszcze w PRL, gdy w fartuszku chadzał Jan Józef Lipski, nauczając „masońskiej filozofii” działaczy KOR oraz niepodległościowej i post-sanacyjnej tradycji, którzy od 1989 roku rządzą nieprzerwanie naszym krajem. Obecnie przynależność do lóż nie ma najmniejszego sensu, skoro idea masońska jest oficjalną ideologią władzy. Po 1989 roku wszyscy powtarzają nam niczym mantrę hasła wolnomularskiej filozofii: Europa, ludzkość, kosmopolityzm, wolność sumienia, laickie państwo, rozdział Kościoła od państwa, relatywizm, wielokulturowość. Także jednym głosem wskazywani są śmiertelni wrogowie tego światopoglądu: tradycyjne nauczanie Kościoła, że prawda jest tylko w Kościele oraz tradycja endecka, która stanowiła ucieleśnienie walki z ideałem kosmopolitycznym.

Paradoksem jest więc, że zwycięstwo idei wolnomularskich spowodowało „kryzys powołań” i w Kościele i w lożach. W Kościele, gdyż gdy wszystko jest relatywne, a prawda nie istnieje, to poświęcenie życia Bogu i misji nie posiada sensu. W masonerii, ponieważ, gdy wszystko uznano za relatywne, nie posiada sensu istnienie „świeckich misjonarzy” relatywizmu. Relatywizm doprowadził do powstania tolerancyjnego społeczeństwa konsumpcyjnego, które utopiło wszelkie spory ideowe jako kompletnie nieistotne. Dlatego też współczesne wolnomularstwo zaczęło wychodzić z podziemia i z ukrycia. Loże wolnomularskie wydają czasopisma, zakładają strony internetowe i profile na facebooku. Na wspomnianym przeze mnie wykładzie prelegent nie ukrywał, że o ile kiedyś loże przyjmowały ludzi z elit i mogły sobie wybierać kogo chcą, a kogo nie chcą przyjąć, tak teraz otwartość spotkania jest jednym z elementów działalności rekrutacyjnych. Jeszcze parę lat i do lóż masońskich po prostu będzie się można zapisać przez internet, po wypełnieniu on-line deklaracji i wpłaceniu składki przez e-bankowość.

Nie znaczy to, że loże niczego dziś nie oferują. Oferują przynależność do środowiska przekonanego o swojej lepszości, doskonałości, postępowości, europejskości, „oświeceniu”. Oferują przynależność do środowiska, dzięki któremu subiektywnie można poczuć się lepiej. Po wykładzie miałem poczucie, że współczesne wolnomularstwo polskie może być atrakcyjne dla snobów, którzy czują się głęboko niedocenieni w realnym świecie.

Adam Wielomski

Tekst ukazał się w tygodniku Najwyższy Czas!

 

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

2 thoughts on “Wielomski: Snobizm masoński”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *