Wybory 2011: Kto zdradził o świcie?

Trwa kampania wyborcza. Wczoraj Jarosław Kaczyński pokazał się na tle dzieci. Mówił o wzroście opłat za przedszkola. Jest w tym pewna konsekwencja. Oto bowiem od dłuższego już czasu w kampanii nie słyszymy o Smoleńsku. Cicho zrobiło się o helu, o brzozie i innych tego typu rzeczach. To znaczy nie całkiem cicho, bo wczoraj mówił o tym Antonii Macierewicz. Powoływał się na amerykańskich ekspertów, że brzoza nie mogła złamać skrzydła tupolewa. Wątków tych zupełnie jednak nie podejmuje Jarosław Kaczyński. Kompletna cisza.

Jak widać kolejna ekipa – tym razem Adama Hofmana – postanowiła przestroić Prezesa na spokojniejsze tony. Warto z tego wyciągnąć trzy wnioski:

Pierwszy taki, że Joanna Kluzik – Rostkowska nie myliła się proponując Jarosławowi Kaczyńskiemu spokojny styl w kampanii prezydenckiej. Teraz te tendencję tylko wzmocniono wpisując na listy całą rzeszę ekspertów.

Drugi taki, że w dalszym medialnym rzędzie mamy jednak całe grono rodzin smoleńskich, które także kandydują. To one są gwarancją tego, że Prezes nie odejdzie od „pryncypiów”. Że 9 października wieczorem znów usłyszymy o poległych i zdradzonych o świcie.

I trzeci wreszcie taki, że wątpliwe jest aby ci którzy głosowali na Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich dali się jeszcze raz oszukać. Mało kto daje się po raz drugi wystrychnąć na dudka. Taki numer nie przejdzie.

A tak na marginesie: tyle było mowy o zdradzanych o świcie. Pytanie tylko kto kogo zdradza? Czy największej zdrady nie dopuszczają się przypadkiem ci, którzy traktują tragedię z 10 kwietnia jako wyłącznie wyborczy instrument? Instrument smoleński.

www.facebook.com/flibicki

Jan Filip Libicki

-asd

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “Wybory 2011: Kto zdradził o świcie?”

  1. Pan poseł Libicki zdecydowanie za dużo czasu poświęca roztrząsaniu cóż to takiego na bieżąco dzieje się za kulisami partii prezesa Kaczyńskiego. Nie lepiej by było panu posłowi zająć się czymś bardziej pożytecznym? A może ciągnie wilka do lasu?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *