Przed godziną – w Radiu Zet – wysłuchałem ostatniego wyborczego starcia. Spotkali się szefowie sztabów PiS i PO – Tomasz Poręba i Jacek Protasiewicz. Konfrontacja była stosunkowo wyrównana. Mnie jednak zainteresowała jedna z wypowiedzi sztabowca Jarosława Kaczyńskiego.
Dyskutując o sprawie Angeli Merkel – którą jako jeden z pierwszych podniosłem na swoim blogu – szef sztabu PiS- odnosząc się do sprawy ojca Rydzyka- powiedział, że gdy premierem będzie Jarosław Kaczyński nikt nie będzie donosił do Watykanu na polskiego obywatela.
Cytat jakby rodem wyjęty z przemówień Władysława Gomułki. Stolica Apostolskanie jest więc dla Poręby duchową Ojczyzną większości wierzących Polaków. Nie jest moralną stolicą, którą przez ponad 27 lat kierował polski papież. To wreszcie nie państwo, którego głowie posłuszeństwo winien jest każdy kapłan i każdy katolik. To raczej instytucja nie do końca jasna, wpływowa, do której można pisać donosy na polskich obywateli.
Wszyscy śmiali się kiedyś, gdy Stefan Niesiołowski mówił, że Jarosław Kaczyński przemawia Gomułką. Jak widać jednak miał wiele racji. Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Dziś o Kościele Gomułką mówił w Radiu Zet Tomasz Poręba. W sumie – humorystyczne.
Jan Filip Libicki
-asd