Wybory 2011: tylko osiem dni na awantury w PiS

Prawo i Sprawiedliwość nie zatwierdziło jeszcze swoich list wyborczych. Co więcej Komitet Polityczny – jak twierdzą dobrze poinformowani – nie zbierze się nawet w tym tygodniu. To oznacza, że ostateczny kształt wyborczej drużyny Jarosława Kaczyńskiego poznamy najwcześniej 22-ego sierpnia.

 Jeśli jest to prawdą, oznacza to, że na rejestrację kandydatów zostaje PiS-owi osiem dni. To z jednej strony dobrze, dla prezesa, bo jak pisałem, wrzaski, awantury i żale potrwają tylko trochę ponad tydzień. Z drugiej jednak strony to kłopot dla kandydatów do Senatu. Listy parlamentarne w całym kraju można bowiem rejestrować w oparciu o zaświadczenie, że zarejestrowało się je w połowie okręgów wyborczych. Gorzej z Senatem. Tu każdy kandydat musi zebrać na siebie sam podpisy i wielu kandydatów może mieć z tym kłopot.

Pewnie nie będzie go miała Nelly Rokita, która być może swe senackie miejsce zawdzięcza temu, że nie należy do grona rodzin smoleńskich. Trzeba było komuś ustąpić. Ale inni kandydaci ten problem mogą mieć. Widać jednak, że Jarosław Kaczyński woli raczej krótsze awantury i mniej senatorów. Stąd ten krótki, ośmiodniowy termin.

www.facebook.com/flibicki

Jan Filip Libicki

-asd

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *