„Europejski sposób uprawiania polityki załamał się. Europa zrezygnowała z obrony własnych interesów: wszystko, co dziś robi, to bezwarunkowe podążanie za linią polityki zagranicznej amerykańskich demokratów”.
„Otóż Polacy prowadzą najbardziej obłudną politykę w całej Europie. Uczą nas moralności, krytykują za nasze stosunki gospodarcze z Rosją, a jednocześnie sami beztrosko robią interesy z Rosjanami, kupują ich ropę – choć okrężną drogą – i wykorzystują ją do napędzania polskiej gospodarki. (…) W ciągu ostatnich dziesięciu lat nie widziałem w Europie tak obrzydliwie obłudnej polityki”.
„Światopogląd nas, Europejczyków Środkowych, opiera się na państwach narodowych. Z drugiej strony Zachód uważa, że nie ma już państw narodowych. Dla nas jest to niewyobrażalne, ale on tak myśli”.
„Na Zachodzie więzy zostały zerwane jedne po drugich: więzi metafizyczne, które reprezentuje Bóg, więzi narodowe, które reprezentuje ojczyzna, i więzi rodzinne – rozpad rodziny. Nawiązuję tym samym do otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu”.
„Najsilniejszą bronią taktyczną Putina jest dziś zachodni przymus i opór części osób wobec LGBT, sprzeciw wobec tego. Stało się to największą atrakcyjnością Rosji dla świata”.
„Dominującym centrum świata będzie Azja: Chiny, Indie, Pakistan, Indonezja”.
„Ukraina nie stanie się członkiem NATO czy Unii Europejskiej, bo my Europejczycy nie mamy na to wystarczająco dużo pieniędzy. Ukraina powróci do pozycji państwa buforowego”.
„W przyszłych pokoleniach będą tylko dwa stanowiska – tak jak jest i w naszym pokoleniu: będą liberałowie i będą nacjonaliści. I muszę powiedzieć, że z jednej strony znajdą się liberalni, zadowoleni z siebie politycy w obcisłych ciuchach z wolnym od alergenów latte z awokado w dłoniach, a z drugiej twardo stąpający po ziemi młodzi ludzie o nacjonalistycznych poglądach”.
Wybrał i przetłumaczył Adam Wielomski
Problem w tym, że ów nacjonalizm oznacza na ogół wzrost korupcji, wyższą inflację, spadek praworządności i wyhamowanie wzrostu PKB. Czy tego chcemy?
Dopuśćmy do władzy nacjoli, a ci znacjonalizują 1/3 gospodarki – głównie sektor dużych przedsiębiorstw. Efekt będzie murowany – „zero growth”.
Sratatata
To cena, jaką trzeba zapłacić za suwerenność. W demokracji inaczej się nie da. Potrzeba rozdawnictwa, aby kupić wyborców. Korupcja jest konieczna, aby utrzymać w ryzach znaczną część elit. Praworządność musi być łamana, bo bez tego będzie bardzo trudno dokonać geopolitycznego zwrotu. Spadek PKB to następstwo powyższych, bo łapownictwo zwiększa koszty funkcjonowania państwa, rozdawnictwo wymaga zwiększenia opodatkowania, zaś brak praworządności to niestabilność i niska jakość instytucji publicznych, co wiąże się z ryzykiem biznesowym. Cel uświęca środki.
Viktor Orban nie posiada żadnego programu!!!! Co za głupoty tutaj!!!!!!
Dokładnie. Zwykłe złodziejstwo, korupcja i rządza władzy. Zmieniający się układ sił w świecie służy jedynie lewarowaniu się takich kacyków, bo nie muszą się oni obawiać gniewu Wuja Sama. To samo tyczy się Erdogana, Saudów, Ajatollahów i innych afrykańsko-azjatyckich zamordystów oraz południowoamerykańskich populistów.