Pomysł ochrzczenia Astany imieniem prezydenta Nursułtana Nazarabajewa pojawił się pod koniec listopada. Z koncepcją obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej lub referendum w tej sprawie wyszło stowarzyszenie „Желтоксан Жангырыгы” („Echo Żełtoksanu” – czyli wydarzeń z grudnia 1986 r.). Zdaniem prezesa organizacji, Tolegena Ałżana – zmiana byłaby uhonorowaniem zasług prezydenta dla państwa i narodu kazachskiego. Dla 700-tysięcznego miasta – nie byłoby to pierwsze przechrzczenie. Powstało bowiem w 1824 r. jako Akmolińsk, początkowo rosyjski fort (z kazachskiego „biała mogiła”). W 1961 r. Chruszczow formułując program rolny dla Azji Środkowej – wymyślił nazwę Celinograd (czyli „miasto na ugorze”). Miano Akmoła została przywrócona po upadku ZSSR, w 1994 r. przeniesiono tu stolicę (z dwukrotnie większej Ałma-Aty) i dano temu wyraz w nazwie – Astana to bowiem właśnie „stolica”. Służby prezydenta Nazarbajewa nie skomentowały póki co pomysłu takiego uhonorowania kazachskiego przywódcy.
Tymczasem parlament Kirgistanu wziął się za poprawianie hymnu narodowego – pieśni „Ak mönggülüü aska” („Góry Wysokie”). Przewodniczący Asiłbek Żeenbekow argumentował, że utwór jest za drugi i zamiast trzech zwrotek – wystarczą dwie, jak w ościennych państwach. Ponadto niektóre sformułowania, w rodzaju „rozświetlenia kirgiskiej ziemi ojczystej przez promienie zgody” – w oryginalne nie brzmią dostatecznie jasno, budząc spory lingwistów. Oponenci, jak deputowana Irina Karamuszkina podnosili, że symbole narodowe powinny być zmieniane możliwie jak najrzadziej, a na obecnych (przyjętych w 1992 r.) wyrosło już jedno pokolenie Kirgizów. Pomimo tych obiekcji posłowie zgodzili się na zaproponowane korekty.
Hymn, flaga, herb, nazewnictwo – to czynniki ważne w stosunkowo młodych państwach, nie tylko tych azjatyckich. Kraje te (i narody) wciąż poszukują swej tożsamości oraz miejsca w historii i przyszłości globu. Dla Kazachów takim łącznikiem między przeszłością a dalszym rozwojem wydaje się prezydentura Nazarbajewa. Z kolei niepewność odnośnie narodowej pieśni dobrze też oddaje rozchwianie ideowe panujące w Kirgistanie. I choć same ostatnie decyzje i propozycje nie wydają się zbyt poważne – to ponieważ dotyczą symboli, to i same są symboliczne.
Konrad Rękas
Artykuł ukazał się również na Geopolityka.org