Zmiany w Redakcji Konserwatyzm.pl

Szanowny Panie Profesorze, Koledzy z Redakcji,

z mojej strony niniejszy tekst stanowi niejako rozliczenie postępowania w ostatnim czasie i próbę wytłumaczenia przyczyn, dla których, chcąc zachować lojalność względem prymarnych dla mnie wartości i czyste sumienie, nie mogę dłużej należeć do redakcji portalu konserwatyzm.pl. Zresztą w momencie zamieszczenia przeze mnie tekstu stanowiącego głos w dyskusji na temat Powstania Warszawskiego, a jednocześnie krytykę inicjatywy prezydenta Szlęzaka i p. Janusza Korwin – Mikkego określonej jako sąd nad Powstaniem zostałem pozbawiony przez Pana Profesora Adama Wielomskiego możliwości dodawania nowych artykułów. Jako że niehonorowe i niegodne konserwatywnego etosu wydaje mi się trwanie w strukturach, z którego nurtem ideowym się nie zgadzam, za jedyne właściwe posunięcie uznałem zakończenie współpracy z portalem.

Od jakiegoś czasu w coraz mniejszym stopniu utożsamiałem się z lansowaną przez organ medialny środowiska Klubu Zachowawczo – Monarchistycznego koncepcją funkcjonowania konserwatywnej przybudówki przy Platformie Obywatelskiej. Nie wierzę w szansę zbudowania tradycyjnie zorientowanej światopoglądowo frakcji w libertyńskiej partii, która co najmniej obojętnie traktuje kluczowe dla zachowawców kwestie: zakazu in vitro, ochrony życia poczętego, obrony tradycyjnej formuły małżeństwa. Ewentualna próba realnego zaistnienia konserwatysty w tejże partii skazana jest na niepowodzenie, o czym świadczyć może przykład marginalnego znaczenia frakcji skupionej wokół posła Gowina (który – nota bene – nie poparł nawet inicjatywy gwarantującej pełną ochroną życia poczętego). Zupełnie nie rozumiem także mnożenia bytów ponad konieczność w postaci multiplikacji katechonów aż do nadania tego miana Donaldowi Tuskowi. Osobiście postrzegam go raczej za utrapienie dla Polski i nieszczęście dla konserwatywnej sprawy, który tylko dzięki słabości opozycji w naszym kraju i kolejnym szaleństwom Pis-u utrzymuje się przy władzy. Nie jest żadnym defensor patriae – po prostu większości skołowanych przez media wyborców wydaje się najmniej szkodliwy i najbardziej przyswajalny w sferze wizerunkowej. Z braku wiary w Kaczyńskiego i Napieralskiego głosują na Tuska. Jednakże nie realizując tak bliskich prawicy przedsięwzięć wolnorynkowych, jak obniżka podatków, uwolnienie ducha przedsiębiorczości czy ograniczenie biurokracji szef rządu nie zasługuje na zaufanie nie-socjalnego elektoratu i nawet szeroko rozumianej prawicy. Za błędny i samobójczy krok uważam wchodzenie w alianse z PO – z jej strony nie sposób oczekiwać realizacji naszych postulatów, a nadzieje na przejście partii na pozycje bardziej zachowawcze wydają się płonne. Dla konserwatysty PO PROSTU nie ma tam miejsca!

Nie podzielam także ultrakrytycznej postawy redaktorów portalu względem tzw. środowisk patriotycznych i wszystkich tych sił, które kontestowały oddanie smoleńskiego śledztwa Rosji, zwracając uwagę na kapitulancką postawę obecnego rządu i nieuzasadnioną rusofilię. W polityce zagranicznej nie ma miejsca na sentymenty – „Państwa nie mają przyjaciół, mają tylko interesy”. Podążając tokiem konstatacji tej, za błędne uważam charakteryzujące ideologiczną linię konserwatyzm.pl staranie, by za wszelką cenę nie urazić Rosji, nawet z poświęceniem żywotnych interesów naszego kraju. Realizm też winien mieć swoje granice, poza którą już tylko uległość i poddańczość względem obcego mocarstwa. Nawiasem mówiąc, cnotę realizmu postrzegam raczej jako metodę, drogę dokonywania politycznych wyborów, ale nie wartość samą w sobie. Realizm to jedynie mechanizm, nie postulat, środek, ale nie cel. Za cel konserwatysta stawiać sobie powinien odbudowę tradycyjnego społeczeństwa, obronę religii w życiu politycznym i praw publicznych Kościoła Katolickiego, a postulaty te jednak wydają się bliższe środowiskom nazwanym przez Profesora Wielomskiego Sektą Smoleńską niż Platformie Obywatelskiej. Jako piewca realizmu (Sekta Smoleńska jest bardziej konserwatywna niż PO) winien on wspierać nieco inne podmioty niż czyni to w swojej publicystyce.

Nie zgadzam się wreszcie ze swoistą rezygnacją portalu konserwatyzm.pl z reprezentowania imponderabiliów konserwatywnych w imię doraźnych sojuszy politycznych i konieczności zaistnienia przy establishmencie w zamian za złagodzenie krytyki względem demoliberalnego marais. Nie podzielam jednoznacznie krytycznej postawy Redakcji względem Powstania Warszawskiego, dzieła patriotyzmu i miłości Ojczyzny nie nazwę polityczna zbrodnią, na ofiarność jego uczestników pluć nie będę. Uważam, że obecna polityczna rzeczywistość stanowi antypody tradycjonalistycznego universum. Nie zasługuje na firmowanie i legitymizowanie jej przez obóz zachowawczy. Do demokratycznej dżungli konserwatysta wchodzić nie powinien.

Wobec sprowadzonej ad absurdum kreacji kolejnych katechonów, wybielania następujących po sobie politycznych wolt p. Filipa Libickiego w imię rzekomego budowania skrzydła konserwatywnego w PO i fetyszyzacji kategorii realizmu nie widzę już dłużej dla siebie miejsca w redakcji portalu konserwatyzm.pl. Wierzę, iż idee mają konsekwencje, a konserwatyście – jako strażnikowi Bytu – nie wolno bezkarnie zdradzać religijno – filozoficznych imponderabiliów. Jestem zdania, iż postawa honorowa wymaga, by iść przez życie z wiernością wobec własnych przekonań, gdyż tylko wtedy jest się autentycznym i posiada się prawo napominania zbłąkanych apostatów. Nie odmawiam portalowi konserwatyzm. pl znaczącego dorobku intelektualno – naukowego, doceniam wydawanie publikacji z ducha zachowawczych i formowanie konserwatywnie nastawionych kadr, jednakże moja wizja funkcjonowania tego medium w sposób znaczący różni się od koncepcji Pana Profesora Wielomskiego, który – jako redaktor naczelny – formuje jego ideowy charakter.

Dlatego zdecydowałem się opuścić redakcję konserwatyzm.pl. Uprzejmie proszę o wykreślenie mej skromnej osoby z listy członków portalu i niezamieszczanie na nim tekstów podpisanych moim nazwiskiem.

Życzę wszystkiego dobrego Panu Profesorowi Adamowi Wielomskiemu i członkom redakcji konserwatyzm.pl.

Z wyrazami szacunku
Adam Raszewski

Komentarz Adama Wielomskiego:
Czuję się wywołany do odpowiedzi. Jako odpowiedź niechaj posłuży mój tekst zamieszczony w dniu dzisiejszym. TUTAJ. Jakby nie patrzeć to z 5 popieranych przez nas kandydatów do Sejmu aż 3 startowało z listy PiS, a tylko jeden z PO. Trudno więc utrzymać pogląd, że portal udzielił wsparcia PO. Publikowaliśmy różne poglądy: min. nawołujące do bojkotu wyborów, a nawet z poparciem dla PSL czy startującej z listy PPP Anny Rękas. Wyrażam więc przekonanie, że Pański pogląd jest mocno jednostronny. Tym niemniej przyjmuję do wiadomości Pańskie stanowisko i życzę sukcesów w odrębnej drodze politycznej. Pozdrawiam serdecznie.

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “Zmiany w Redakcji Konserwatyzm.pl”

  1. @Adam Wielomski – Z przykrością stwierdzam, że Adam Raszewski ma rację w prawie każdym aspekcie swoich zastrzeżeń…. Twój komentarz świadczy też, że chyba nie zrozumiałeś przekazu listu A.Raszewskiego.

  2. Zamiast odchodzic, moze pokusilby sie Pan o stworzenie portalowej opozycji? Prof. Wielomski w koncu nie ma monopolu na konserwatyzm.

  3. W moim przekonaniu Adam Raszewski nie prezentuje jednostronnego poglądu na omawianą kwestię, czyni tak natomiast prof. Wielomski. Jeśli ktoś nie chce przyznać się do poglądów, które de facto głosi to jest to poważny problem. Nie odmawiam prawa właścicielowi portalu do prezentowania takich bądź innych poglądów, ale przekonywanie, że czarne jest białe, a białe czarne, jest nie na miejscu. Nie znam środowiska prawicowo-konserwatywnego, w którym by tak opluwano PiS, podkopywano polskie tradycje narodowe (nie mam na myśli rzeczowej dyskusji, ale potępianie z założenia wszystkiego, co związane np.z naszymi zrywami narodowowyzwoleńczymi) — a w imię realizmu politycznego głoszono apologię zdrajców (vide: Ślepowron — i nie mam tu nie mam na myśli herbu). PO to nie jest mniejsze zło, to nieszczęście dla Polski. Przystępujmy do krucjaty różańcowej w intencji Ojczyzny — w naszej Królowej cała nadzieja.

  4. Słuszna decyzja p. Raszewskiego. Czekamy teraz na podobną ze strony jego kolegi-ministranta u lefebrystów, a pohukującego tu ciągle na bł. Jana Pawła II:)

  5. @Artur Górecki Z tymi” zrywami narodowowyzwolenczymi” to jakies glebokie nieporozumienie + jaki balagan mozna zrobic w glowach mlodych ludzi piszac takie rzeczy !

  6. Adam Raszewski napisał to, co ja dokładnie czuję, a co wielokrotnie zamieszczałem w komentarzach. Lansowany tutaj specyficzny charakter realizmu politycznego, prezentowany m.in. przez Libickiego, mający polegać na budowaniu rzekomo konserwatywnego skrzydła w partii (partiach) stricte demoliberalnych, których to poglądy prominentnych jej członków są zgoła inne, często lewicowe, socjalistyczne, „antywolnościowe”, budzi daleko idący niesmak i podaje w wątpliwość ideowość i intencje osób taki model promujących.

  7. Tak swoją drogą to zastanawiam się, czy określenie Donalda Tuska mianem katechona przez prof. Wielomskiego nie bierze się stąd, żeby usprawiedliwić Libickiego i innych chętnych chcących zasilić szeregi PO? Czy to nie ma na celu utwierdzenie opinii publicznej w przekonaniu, że to co robi Libicki ma sens, bo Tusk to przecież katechon, a skoro jest katechnonem, to idee konserwatywne nie są już mu tak dalekie i obce, jak by się mogło wydawać.

  8. To jakaś dziecinada. Mam wrażenie, że jako jedyny ma jeszcze ja.. prof. Wielomski. Proponuję w przyszłości nie publikować tych rozpaczliwych listów pożegnalnych. P.S. ja też nie zauważyłem, żeby Profesor Wielomski wspierał PO, tym bardziej dziwię się, że niektórzy skupiają się nadmiernie na kwestiach wyborczych, a przecież one na portalu są drugorzędne.

  9. Zgadzam się z komentarzem p. A. Raszewskiego. Odpowiedź p. prof. Wielomskiego jest trochę czepianiem się trzeciorzędnych szczegółów. Ani nikt z PiS-u, ani nikt z PO nie miał nieograniczonego dostępu do portalu, jak pan senator Libicki. Zresztą dział „newsów” zawsze zawiera jednostronne antyjurkowe, antypisowskie komentarze promujące aktualne poglądy p. prof. Wielomskiego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *