22 lutego 1937 roku na skutek dolegliwości nerkowych, które były skutkiem uwięzienia w Berezie Kartuskiej w czasie, którego był dotkliwie bity przez strażników zmarł Henryk Rossmann – lider Obozu Narodowo-Radykalnego „ABC”. Z okazji 75 rocznicy jego śmierci publikujemy fragment książki „Życie i śmierć dla Narodu! Antologia myśli narodowo-radykalnej z lat trzydziestych XX wieku” pod red. Arkadiusza Mellera i Patryka Tomaszewskiego, wyd. Prohibita, Warszawa 2011. Książkę można nabyć w księgarniach:
http://capitalbook.pl/pl/ruch-narodowy/362-zycie-i-smierc-dla-narodu-meller-tomaszewski-.html
Pogrzeb ś.p. Henryka Rossmanna, Jutro. Pismo dla wszystkich, nr 59, 1 marzec 1937, s. 3
Nabożeństwo żałobne
W dniu wczorajszym odprowadziliśmy na miejsce wiecznego spoczynku trumnę ś.p. Henryka Rossmanna, jednego z najwybitniejszych działaczy młodego pokolenia narodowego.
Już na długo przed godziną 11-tą kościół Zbawiciela zaczął się napełniać tłumami publiczności. Wokół katafalku, na którym spoczywała trumna przykryta sztandarem narodowym wyrósł stos wieńców od oranizacji i przyjaciół. Po obu stronach ustawiły się poczty sztandarowe oranizacji akademickich.
U trumny ś.p. Henryka Rossmanna stanęli przedstawiciele wszystkich kierunków myśli narodowej: b. sztab O.N.R. z Janem Jodzewiczem, Tadeuszem Gluzińskim i Jerzym Kurcyuszem na czele, przedstawiciele Stronnictwa Narodowego z prezesem Joachimem Bartoszewiczem, wiceprezesami Tadeuszem Bieleckim i Karolem Wierczakiem[1] oraz sekretarzem Stefanem Niebudkiem[2], reprezentanci narodowo-radykalnego Ruchu Młodych z Bolesławem Piaseckim, Wojciechem Wasiutyńskim i Zygmuntym Dziarmagą, b. więźniowie Berezy Kartuskiej, prezes Sokoła płk. Arcieszewski, pos. Stroński, Stanisław Milaszewski, przedstawiciele palestry stołecznej z dziekanem Leonem Nowodworskim na czele, dziennikarze narodowi z redaktorem „ABC” Wojciechem Zaleskim i redaktorem „Prosto z mostu” Stanisławem Piaseckim, młodzież akademicka i tłumy publiczności.
Mowa żałobna ks. prałata Nowakowskiego
Nabożeństwo żałobne odprawił ks. prałat Marceli Nowakowski, który następnie wygłosił z kazalnicy przepiękną mowę żałobną.
„Dwa razy ostatnio – mówił ks. Nowakowski – zetknąłem się z ś.p. Henrykiem Rossmannem. Raz przed dwoma laty, gdy wrócił On z miejsca, gdzie za drutami kolczastymi znalazł się za to, że więcej miłował, niż inni. Przyszedł wyspowiadać się i poprosił o Mszę św. na intencje pracy narodowej, do której wracał z zdwojonym zapałem. Drugi raz zetknąłem się z Nim przed dziesięciu dniami, gdy spowiadał się już w przeczuciu śmierci. Był już wówczas osłabiony chorobą, pół przytomny; prosił bym przyszedł na drugi dzień, może będzie się czuł lepiej, a chciałby porządnie to zrobić… Oto wzór dla wszystkich, jak należy traktować obowiązki wobec Boga”.
Kondukt
Po nabożeństwie uformował się olbrzymi kondukt żałobny. Na czele postępowały delegacje z wieńcami. Pierwszy niesiono z drutu kolczastego z ręką z mieczem, następnie wieniec od więźniów Berezy Kartuskiej i szereg wieńców od organizacji b. O.N.R. – zrzeszeń akademickich i społecznych. Z kolei postępowały poczty sztandarowe, po czym poprzedzony przez duchowieństwo karawan w wieńcach.
Za trumną postępowała w grubej żałobie wdowa z dwojgiem dzieci i rodzina tłumy publiczności.
Kondukt wyszedł z kościoła Zbawiciela o godzinie 12, przeciągając ulicami miasta przez trzy godziny. Na Powązkach trumnę ponieśli na ramionach przyjaciele.
Mowy nad grobem
Nad otwartym grobem przemawiali w imieniu rady adwokackiej dziekan Leon Nowodworski, w imieniu Nar. Zrzeszenia Adwokatów adw. Eugeniusz Dmowski, a w imieniu przyjaciół adw. Ludwik Kwiatkowski i red. Wacław Drozdowski oraz w imieniu przyjaciół politycznych Jerzy Kurcyusz.
Pochyliły się nad grobem sztandary i trumna ze zwłokami ś.p. Henryka Rossmanna spoczęła w ziemi…
[1] Joachim Stefan Bartoszewicz (1867-1938), polityk endecki, publicysta, działacz niepodległościowy, prawnik, lekarz medycyny. Przed odzyskaniem niepodległości działał w Kijowie gdzie redagował „Dziennik Kijowski”. Członek Komitetu Narodowego Polskiego i sekretarz delegacji polskiej na konferencję pokojową w Paryżu. W latach 1921-1937- senator RP, należał to tzw. „starych”. W latach 1928–1937 prezes Stronnictwa Narodowego, a od 1934 członek “dziewiątki”, zakonspirowanego ośrodka kierowniczego endecji. Bartoszewicz zrezygnował z pełnienia obowiązków prezesa SN w 1937 roku, oficjalnym powodem był zły stan zdrowia – był już wówczas niewidomy. Nieoficjalną przyczyną rezygnacji był udział działaczy SN Z. Stypułkowskiego i J. Rabskiego w komersu korporacji akademickiej „Arkonia” w maju 1937, na którym obecny był marszałek Rydz-Śmigły. Na udział tych działaczy miał zezwolić Bartoszewicz.
Tadeusz Bielecki (1901-1982), polonista, polityk związany ze środowiskiem młodych OWP. W tzw. „Wyborach Brzeskich” w 1930 otrzymał mandat posła na Sejm, wybrany z listy Stronnictwa Narodowego, który sprawował do 1935. Po rozwiązaniu OWP przez władze sanacyjne w 1933, opowiedział się za włączeniem młodzieży OWP w szeregi Stronnictwa Narodowego. Od 1933 pełnił obowiązki kierownika Sekcji Młodych Stronnictwa Narodowego. Wchodził w skład „siódemki” i „dziewiątki” nieformalnych ośrodków kierowniczych endecji. W roku 1935 dzięki poparciu Dmowskiego został mianowany wiceprezesem Zarządu Głównego SN i kierownikiem wydziału organizacyjnego. Prezes SN od 1939 do 1966 r. w czasie wojny – wiceprezes Rady Narodowej (1940-1941), współtwórca rządu T. Arciszewskiego (1944), inicjator Rady Politycznej (1949), następnie Rady Jedności Narodowej, której przewodniczył w latach 1954-1972.
Karol Wierczak (1887-1939), działacz „Sokoła”, Towarzystwie Szkoły Ludowej i Polskiej Macierzy Szkolnej, organizator i żołnierz Legionu Wschodniego. W 1920 r. działał w Wydziale Propagandy Armii Ochotniczej, wchodził do Zarządu Głównego Polskiej Macierzy Szkolnej, był posłem z listy krajowej w latach 1922-1935, przez cały ten okres wchodził do prezydium zarządu klubu parlamentarnego. Podczas obrad II Wszechpolskiego Zjazdu Związku Ludowo Narodowego Karol Wierczak został Sekretarzem Generalnym ZLN a następnie SN. Wchodził do Komitetu Politycznego SN. Podczas obrad Rady Naczelnej SN 10 lutego 1935 r. Karol Wierczak obok Tadeusza Bieleckiego i Stanisława Jasiukiewicza został jednym z trzech wiceprezesów Stronnictwa, odpowiadając w nim za sprawy samorządowe, ponadto został członkiem nowopowołanego ciała SN tj. 40-osobowego Komitetu Głównego. K. Wierczak po rezygnacji Bartoszewicza pełnił obowiązki prezesa SN, poczym p.o. został Tadeusz Bielecki. 24 października 1937 r. Rada Naczelna SN powołała nowy zarząd z Kazimierzem Kowalskim jako prezesem, którego członkiem został również Wierczak.
[2] Stefan Niebudek (1910-1943) – adwokat, doktor prawa, działacz ruchu narodowego. Członek: Narodowej Organizacji Gimnazjalnej, Młodzieży Wszechpolskiej, Obozu Wielkiej Polski. Jeden z czołowych członków Stronnictwa Narodowego – należał do Komitetu i Zarządu Głównego SN (od 1935 r). Członek Narodowego Zrzeszenia Adwokatów. Autor książki „W kraju czarnych koszul” oraz broszur „Przytyk”, „Wyszyna”. Więzień KL Auschwitz, gdzie prowadził działalność konspiracyjną. Rozstrzelany w zbiorowej egzekucji.
a.me.