TVN24 donosi, że rząd M. Thatcher popierał wprowadzenie Stanu Wojennego.
Z dokumentów wynika, iż Wielka Brytania popiera Solidarność tylko z powodu sympatii, jaką przejawia do niej opinia publiczna. Gabinet Thatcher miał jednak w potencjalnym otwartym konflikcie Solidarności z władzami rozważać stanięcie raczej po stronie tych drugich, co traktowano jako racjonalny wybór.
Brytyjczycy nade wszystko obawiali się radykalizacji sytuacji w Polsce i rozchwiania stosunków w bloku wschodnim. Właśnie między innymi z powodu tego sceptycznego nastawienia do Solidarności, Wielka Brytania pod rządami Thatcher nie przyłączyła się do sankcji nałożonych przez USA na PRL po wprowadzeniu stanu wojennego.
http://www.tvn24.pl/-1,1736348,0,1,thatcher-byla-sceptyczna-w-ocenie-solidarnosci,wiadomosc.html
Komentarz: Konserwatyzm.pl w pełni popiera stanowisko konserwatywnego brytyjskiego rządu odnośnie „Solidarności” i Stanu Wojennego. [aw]
A czy portal popiera obsadzenie Meryl Streep w roli Margaret Thatcher w głośnym filmie, który ostatnio uzyskał zresztą „Oscara”?
Instytut Wolności również w pełni popiera stanowisko konserwatywnego brytyjskiego rządu odnośnie „Solidarności” i Stanu Wojennego.
Stan wojenny – tak! Wypaczenia – nie! X Popiełuszko woła zza grobu! Zmarnowane szanse choćby na wariant chiński – prawdziwa zbrodnia wobec Ojczyzny! Wiec mniej zachwytów nad generałem Jaruzelskim, proszę.
A ja dalej uważam, że stan wojenny był akcją obrony komunizmu w Polsce przez ekipę sowieckiego namiestnika Jaruzelskiego. Dlatego ówczesna decyzja rządu brytyjskiego jest niezrozumiała.