Banyś: Nowe rozdanie

Spojrzenie geostrategiczne na wydarzenia ostatnich dekad pokazało wagę wydarzeń z przełomu lat 80. i 90. ubiegłego stulecia. Byliśmy wówczas świadkami kilku istotnych wydarzeń, którym towarzyszyła wytężona działalność wywiadowcza, przede wszystkim służb SZAP1. Służby te próbowały sfinalizować wielkie przedsięwzięcia, które okazały się dla Waszyngtonu zarówno udane, jak i nieudane. Do udanych należą:

  • doprowadzenie do rozpadu Związku Radzieckiego i bloku krajów demokracji ludowej w latach 1989-91,
  • rozpoczęcie w czerwcu 1989 procesu grabieży polskiego majątku narodowego, który dwa pokolenia Polek i Polaków wypracowywały odbudowując z poświęceniem Polskę ze zniszczeń II wojny światowej.

Klęską Jankesów zakończyła się:

  • (na szczęście nieudana) prowokacja wymierzona w Chińską Republikę Ludową, inscenizowana przez służby SZAP od kwietnia do czerwca 1989 roku na Placu Niebiańskiego Spokoju (chiń. Tiān’ānmén).

Nie należy też zapominać o przedsięwzięciach, w których swoją nonszalancją Jankesi sami stworzyli sobie wroga. Za przykład niech posłuży:

  • pomoc w odbudowie zachodnioniemieckiej gospodarki oraz przyzwolenie na włączenie w granice RFN2 ziem całej NRD3; był to niemiecki sukces, uzmysławia nam on, że największym i przez to faktycznym zwycięzcą zimnej wojny okazały się Niemcy, które w następstwie wydarzeń październikowych roku 1990 stały się największym kontestatorem polityki Stanów Zjednoczonych w Europie.

Trzydzieści lat później obserwujemy znaczące zmiany na poziomie strategicznym, które są konsekwencją tamtych wydarzeń. I tak np. Polskę okradają zachodnie korporacje, a kapitał wypracowany w naszym kraju jest wyprowadzany poza granice naszego państwa – jest to więc system neokolonialny. Akumulowanie kapitału wszelkiego rodzaju w miejscu jego wytwarzania przyczynia się do wzrostu dobrobytu społeczności, która ów kapitał wytwarza (począwszy od inwestycji w przemysł i infrastrukturę, a na poprawie dostępu do usług medycznych, miejsc rekreacji i zaspokajania potrzeb wyższego rzędu skończywszy). Anglosasi oddziałujący na polski system sterowania społecznego odpowiadają za pauperyzację, barbaryzację oraz regres intelektualny polskiego społeczeństwa. Z punktu widzenia cybernetycznej analizy procesów sterowania międzynarodowego regres Polski przejawia się w tym, że jej udziały sterownicze (SPOL) spadły z poziomu 2,0% do wartości 1,3%.

Całkiem odmiennie wyglądała sytuacja w Chińskiej Republice Ludowej. Po udanej obronie przed imperializmem anglosaskim w roku 1989 naród rozbudowywał swoją potęgę gospodarczą oraz uniezależniał się od wpływów czynnika anglosaskiego. W roku 1997, po ponad 150 latach udało się Chinom odzyskać Hongkong (chiń. Xiānggǎng), który od 1842 roku pozostawał pod zaborem angielskim4. W roku 2014 udziały sterownicze Państwa Środka (SChRL) przekroczyły analogiczne udziały SZAP (SChRL = 17,0%). Tym samym Chiny stały się wówczas (z cybernetycznego punktu widzenia) najsilniejszym systemem na świecie. Zmiany w globalnym układzie sił (dla wybranych systematów) obrazuje wykres 1.

Dalszy wzrost chińskich oraz spadek amerykańskich udziałów sterowniczych doprowadzi (najprawdopodobniej w okolicach roku 2024/2025) do pomniejszenia znaczenia Stanów Zjednoczonych (zredukowania ich statusu do rangi mocarstwa regionalnego) oraz do utraty przez nie wpływu na politykę w skali globalnej. Dla Polski jest to niepowtarzalna i pierwsza od ponad 250 lat szansa na uniezależnienie się od anglosaskich wpływów ideologicznych i na odbudowę – wzorem chińskim – etyki w życiu politycznym i społecznym narodu polskiego. Współpraca gospodarczo-kulturowa z Chinami, tym razem w ramach wielkiej infrastrukturalnej inicjatywy Jednego Pasa i jednej Drogi – z dala od nacisków zachodnich neoliberałów dyktujących nam, jak mamy żyć – to szczególna szansa dla młodego pokolenia Polek i Polaków, którą mogą wykorzystać nie tylko we własnych celach biznesowych, lecz także do stworzenia suwerenności ekonomiczno-gospodarczej Polski.

Tomasz Banyś

1 Stany Zjednoczone Ameryki Północnej

2 Republika Federalna Niemiec

3 Niemiecka Republika Demokratyczna

4 Tym mianem autor określa Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, z Anglią jako faktycznym elementem sterującym.


Dziękujemy za zainteresowanie naszym czasopismem „Nowoczesna Myśl Narodowa”. Liczymy na wsparcie informacyjne: Państwa komentarze i polemikę z naszymi tekstami oraz nadsyłanie własnych artykułów. Można również wpierać nas materialnie.

Dane do przelewów:

Instytut Badawczy Pro Vita BonaBGŻ BNP PARIBAS, Warszawa

Nr konta: 79160014621841495000000001

Dane do przelewów zagranicznych:

PL79160014621841495000000001

SWIFT: PPABPLPK

Click to rate this post!
[Total: 14 Average: 4.4]
Facebook

21 thoughts on “Banyś: Nowe rozdanie”

  1. bardzo trafnie autor pisze>
    'Anglosasi oddziałujący na polski system sterowania społecznego odpowiadają za pauperyzację, barbaryzację oraz regres intelektualny polskiego społeczeństwa.”
    i rozumiem, że autor ma na myśli okres post1989.
    i prawdę powiedziawszy ja chciałbym zobaczyć matematykę>jak się te
    'udziały sterownicze’ liczy? >bo np. ekonomistom rachunki od iluśdziesiąt lat się nie zgadzają i zadłużenie świata (państw-obywateli-etc) ROŚNIE aż palce lizać.
    Na dzień dzisiejszy SZAP jest świadom 'zagrożeń’ i:
    US Intelligence Issues Ominous Warning Over 'Sustained Economic Downturn’ And Other Long-Term Threats
    .https://www.zerohedge.com/political/us-intelligence-issues-ominous-warning-over-sustained-economic-downturn-and-other-long
    i oczywiście Chiny stanowią główne zagrożenie (bo Ruskie wg tych moronów amerykańskich to 'leżą na łopatkach’
    i świadomość zagrożeń o jakich wspomina raport US intelligence comunity jest tak przejmująca, że aź CEO (chief executive officer) JP Morgan Jamie Dimon przekonuje, że
    ’ „capitalism must be modified” for the American project to succeed.
    .https://twitter.com/bentualdepineut/status/1386078392429252616
    ponieważ
    „Just Throwing Money, It Doesn’t Work” (to co robi joe 'test crash dummy’ bidet ale również EU, UK, RPjakiśtamnumer>>NIE DZIAŁA)
    .https://www.zerohedge.com/markets/just-throwing-money-it-doesnt-work-dimon-slams-planned-dem-tax-hikes-little-bit-crazy
    i se możemy robić szpasy
    ale TO SIĘ DZIEJE bo do
    neoliberalizmu-globalizm czyli ekonomia FIRE>finance-insurance-real estate (no manufacturing)od kilku lat się dodaje Great Reset rąsiami UN>WB>IMF+USA+NATO>EU (czyli my również) > a społeczeństwa poddaje się tzw. reprogramingowi>orwelowski Big Brother is watching you +domestic terrorism (bo trzeba zachować 'spokój społeczny’)
    i moje największe zmartwienie to to, że autor tak pesymistycznie wypowiada się o naszym NAJWAŻNIEJSZYM sojuszniku czyli szap’ie
    i pomija 'traktaty’, 'prawo międzynarodowe’ etc.
    A czy postulat:
    'Dla Polski jest to niepowtarzalna i pierwsza od ponad 250 lat szansa na uniezależnienie się od anglosaskich wpływów ideologicznych i na odbudowę – wzorem chińskim – etyki w życiu politycznym i społecznym narodu polskiego.’
    nie jest czystym 'wishful thinking”>>z elytami jakie 'się wychowały’ post1989>to całkiem niedawno miał autor szanse oglądać akt ZDRADY INTERESU NARODOWEGO (bo tak to określa p. Jabłonowski-Olszański z kanału Rodacy Kamraci>se wyjutubuj kolego!!
    I tak jak car Aleksander II miał w czasie wizyty w Warszawie w 1856 roku do powiedzenia tylko jedno:
    „żadnych marzeń panowie, żadnych marzeń!”,””
    to zapewniam autora>naszym lawmakers>rulers post1989
    nic takiego co postuluje młody socjo-cybernetyk
    do głowy nie wpadnie przypadkiem.
    Ale słynny Melchet (z czarnej żmiji) wypowiada znamienne słowa:
    Niechęć akceptacji faktów może sprawić cuda!!

  2. Śmierć d***kratycznym imperialistom ze zgniłego Zachodu !

    Czołem Wielkiej Rosji Prawosławnej !!

    Uuurrraaa !!!

  3. @G.Guras
    Religia to stosunek człowieka do Boga, a nie odwrotnie.
    Wolisz zachować modę wprowadzoną w KK przez komunistów?

    1. A jaką to mode w KK wprowadzili komuniści?
      I gdzie ja napisałem że religia to stosunek Boga do człowieka?

  4. Chyba USA straciły poprzez wypchnięcie UK z UE. Do tej pory miały swojego konia trojańskiego, który mógł jakoś wpływać na decyzje podejmowane w Brukseli. Od tej pory hamulcowymi będą Polska, Węgry i Włochy, być może ludzie Le Pen, ale to jest raczej (poza PL) opcja rosyjska, nie amerykańska.

  5. Ze wszystkich możliwych do wyobrażenia ilościowych wskaźników opisujących dane państwo, tylko w liczbie ludności Chiny wyprzedzają USA. W dokładnie wszystkich pozostałych (PKB per capita, IEF, CPI, potencjał naukowo-techniczny, etc) ChRL pozostaje za USA w tyle, albo bardzo daleko w tyle. 🙂 Zagadką pozostaje w takim razie, dlaczego ChRL ma mieć nad USA jakąkolwiek przewagę, a co dopiero tak dużą. A może Nigeria nad Wlk Brytanią ma jeszcze wiekszą? Wszak jest znacznie od Wlk Brytanii ludniejsza.

    Przypomina pilaster, że w ciągu 30 lat 1989-2019 w wyniku grabieży przez anglosaski kapitał polski PKB per capita wzrósł 2,6 raza, podczas gdy w chronionej przed międzynarodowymi kroporacjami i ich wyzyskiem Rosji …1,2 raza

    Gdy zawęży się badany okres do 10 lat 2009-2019, to wzrost Polski wynosił wtedy 40%, a Rosji – 20%

    No nic tylko dać się ograbić przez amerykański kapitał i dać się wyzyskiwać przez międzynarodowe korporacje. 🙂

    1. Potęgę państw porównuje się na podstawie parametrów ekstensywnych a nie intensywnych, czyli PKB a nie PKB per capita. Siła państwa i potencjał militarny są nadbudowywane nad narodem chińskim a nie nad statystycznym Chińczykiem, bo wpływy z podatków pochodzą od wszystkich Chińczyków. Dlatego też Chiny mogą zbudować stację kosmiczną, zaś Szwajcaria nie. Tyle razy wałkowany jest ten argument, a Pan dalej swoje – jak grochem o ścianę.

      1. Powtarzanie wielokrotnie błędnych argumentów nie sprawi, że staną się one mniej błędne. Sam PKB też jest oczywiście ważny, ale to od wysokości PKB per capita zależy jaki odsetek tego PKB da się zmobilizować i zainwestować (nawet w wojsko). Dlatego nawet przy porównywalnych poziomach PKB, we wszystkich policzalnych kategoriach ChRL jest i pozostanie daleko za USA.

        Co do stacji kosmicznych to swego czasu ZSRR też ich kilka zbudował. Ostatnia z nich – Mir była nawet większa niż obecnie budowana stacja chińska, chociaż było to prawie czterdzieści lat temu. I ZSRR już dawno nie ma. Chińska technologia kosmiczna jest taka sama, jak całe Chiny. Prymitywna i przestarzała o kilka pokoleń. Oczywiście indyjskie rakiety są jeszcze bardziej od chińskich prymitywne, ale to chyba słaba pociecha. 🙂

  6. Chiny nie są żadną potęgą. USA są w stanie pokonać ChRL samą tylko bronią konwencjonalną. Żadna chińska rakieta nie ma szans osiągnąć terytorium USA, bo w porę zostanie zestrzelona przez system THAAD. O „potędze” Chin najlepiej świadczą ostatnie problemy z brakiem kontroli kosmicznych śmieci powracających na Ziemię. Amerykanom w życiu coś takiego by się nie zdarzyło. Amerykańskie rakiety są dużo bardziej wydajne od chińskich i zdecydowanie tańsze, bo produkowane przez prywatne firmy a nie komunistyczne molochy. Znów wyjdzie na to, że Amerykanie pierwsi powrócą na Księżyc – przed ruskimi i chińskimi nieudacznikami.

    1. (…)O “potędze” Chin najlepiej świadczą ostatnie problemy z brakiem kontroli kosmicznych śmieci powracających na Ziemię. Amerykanom w życiu coś takiego by się nie zdarzyło. (…)
      Ostatni test hinduskiego ASAT miał grozić efektem Kesslera… tylko radzę się przypatrzyć i spróbować zgadnąć najbardziej nim oberwie. Nie, to nie są Indie.

  7. Patrząc na wykres powyżej i oceniając wzrosty i spadki udziałów sterowniczych UE, szczególnie ten spadek 19-20 roku można dojść do logicznego wniosku, iż najlepszą metodą osłabienia systemu jest jego rozczłonkowanie. To nawet logiczne. Z tego logiczny wniosek jeśli chodzi o Chiny, że bardziej skuteczne powinny być metody odśrodkowego rozbicia Chin, niż metoda odcinania zasilania i okrążania.Choć osobiście uważam,że ta metoda w dalszej perspektywie też się nie sprawdzi.
    Dziwię się natomiast tym co piszą, że Chiny są mocno zapóźnione, jednocześnie nie dostrzegają amerykańskich działań zaczepnych, które świadczą, że amerykanie traktują chińczyków bardzo poważnie.

    https://www.youtube.com/watch?v=LwCPdGOWsaE

    9 minuta, Biden mówi, że chińczycy zjedzą ich drugie śniadanie, doradcy przytakują.
    Ale co tam Biden i Jego doradcy jak się jest niszowym blogerem to się wie lepiej 🙂
    Chiny w ciągu tylko 3 lat zużyły tyle cementu co USA w czasie CAŁEGO XX wieku.
    Ale i tak funkcjonariusze od PKB będą pisać, że wszystkie wskaźniki wskazują na słabość Chin.
    Uniwersytety?
    W ciągu ostatnich pięciu lat Chiny podwoiły ilość swoich uczelni wyższych w rankingu Top 1000,
    USA dwukrotnie pomniejszyło ich ilość.
    Nawet używając metod porównywania rodem z epoki kamienia łupanego można zauważyć przewagę Chin a co dopiero używając tak nowoczesnej jak tej opartej na produkt symptomach.
    Trzeba być naukowym neandertalczykiem by nie dostrzegać zalet tej metody.

    Tak rozpędzonych Chin nie może już pokonać raczej cała zjednoczona reszta świata. Bo nawet jakby się udało zjednoczyć Rosję, Japonię do swoich celów i uzyskać 2-krotną przewagę to pamiętajmy, że reszta świata traci udziały i po kilku bitwach Chiny znowu wyjdą z dwukrotnej przewagi, a wtedy rezultat jest już pewny.
    Oczywiście chinom można odebrać supremacje w ciągu 30 może 20 lat metodami cybernetycznymi i USA mogą wrócić na podium, ale tym nich się martwią specjaliści o PKB.
    Tylko jak ci specjaliści okażą się kłamcami to powinni ponieść konsekwencje ja za zdradę USA.

    God Bless America

    1. Tak, tak. O rozwoju i potędze państwa najlepiej świadczy ilość zużytego cementu i kilowatogodzin przeliczonych na tonę wytopionej surówki żelaza. A może jeszcze wysokość konsumpcji ryżu? Tak licząc, to nawet PRL było kiedyś dziesiatą potęgą na świecie. 🙂

      Ranking uniwersytetów ARWU dopiero od 2018 roku jest rankingiem 1000 uniwersytetów, wcześniej był to ranking 500 uniwersytetów. W 2018 było na nim 123 uczelnie chińskie i 217 amerykańskich. W 2020 odpowiednio 144 i 206. Przy czym nadal na pierwszych miejscach są uniwersytety amerykańskie a nie chińskie. W pierwszej setce jest aż 5 uczelni z Chin i tylko 41 z USA. Zatem wieści o upadku amerykańskiej nauki i triumfie chińskiej są cokolwiek przesadzone. 🙂 Chiny nadrabiają oczywiście dystans, ale nie tak szybko, jak to entuzjaści głoszą.

      1. Tylko czy głównym wskaźnikiem nie jest liczba publikacji w języku angielskim? W takiej konkurencji uniwersytety anglosaskie po prostu muszę wygrać…

        1. Dzisiejsza dominacja języka angielskiego w nauce jest wynikiem potęgi anglosaskiej w tej dziedzinie, a nie jej przyczyną. Sto lat temu międzynarodowym językiem naukowym był niemiecki, jeszcze wcześniej francuski, a jeszcze wcześniej łacina. Ranking ARWU w części obejmującej publikacje i cytowania opiera się oczywiście na periodykach w miażdżącej większości anglojęzycznych:

          http://www.shanghairanking.com/subject-survey/survey-results-2020.html

          Ale sam ranking ARWU (czyli tzw. lista szanghajska) jest przecież, jak sama ta nazwa wskazuje, rankingiem …chińskim. I naprawdę trudno mu zarzucić celową chęć deprecjonowania uczelni nieanglojęzycznych, a tym bardziej chińskich i sztuczne faworyzowanie angielskiego. A mimo to wśród pierwszych 25 uczelni są tylko dwie spoza anglosaskiego kręgu kulturowego. Jedna z Francji i jedna ze Szwajcarii.

    2. No cóż – widać, że p. Hagmajer myśli kategoriami konstruktywistycznymi, typowymi dla socjalistycznych planistów i wojskowych siłowników. Myślenie w kategoriach ekonomii wolnorynkowej jest zupełnie inne – organicystyczne. Prezydent Reagan śmiał się z decyzji o budowie zapory Hoovera – to było połączenie keynesizmu z inżynieryjną megalomanią, tak charakterystyczne dla interwencjonistycznej lewicy. Czerwoni tak mają – budują dużo i z rozmachem, nie liczą się z zasadami ekonomii a potem okazuje się, że projekty są finansową klapą.

    3. Przypominam udziały sterownicze:

      Ukraina – 3,43%
      Wielka Brytania – 3,18%
      Francja – 2,52%.

      Tylko idiota w to uwierzy !!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *