ujawnionych przez demaskatorski portal internetowy WikiLeaks, Czechy są przedstawiane jako najbardziej skorumpowany kraj Europy Środkowej. Sprawą tą zajął się dziś czeski dziennik „Mlada fronta Dnes”.
O wybuchających w Czechach aferach korupcyjnych amerykańscy dyplomaci informowali Waszyngton obszernie i często już od początku lat 90. XX wieku. Jak twierdzi gazeta, opisując łapówkarstwo wśród czeskich polityków i urzędników, nie szczędzili w swych depeszach ostrych słów. Podkreślali przy tym, że Czechy są najmniej transparentnym państwem regionu.
Krytyka w wielu przypadkach dotyczyła afer wokół zamówień wojskowych, o które starały się również firmy amerykańskie. Jako jeden z najbardziej jaskrawych przykładów dziennik przywołuje zakup wozów bojowych Pandur; ambasada USA w Pradze co najmniej trzy razy wysyłała tajne depesze z informacją o swych kontaktach z ich producentem, austriacką firmą Steyr.
„Na początku 2008 roku przedstawiciel firmy Steyr poinformował nas, że wiceminister obrony (Martin) Bartak stworzył (lobbyście) Markowi Dalikowi okazję zdobycia dużej łapówki od Steyra” – napisała ambasada USA.
Dalik i Bartak należeli do najbliższego kręgu współpracowników ówczesnego premiera Mirka Topolanka. Prywatnie byli też przyjaciółmi szefa czeskiego rządu. Cała trójka zaprzecza wszelkim zarzutom.
-asd