Pogotowie protestacyjne w całym kraju, organizacja ogólnopolskiego Kongresu Rolnictwa, pozew przeciw rządowi za nielegalne wprowadzenie zakazu uboju rytualnego i szereg uchwał, m.in. z żądaniem szybkiego uporządkowania rynku żywca, a także ochrony rolników przed szkodami wyrządzanymi przez dziki oraz zdecydowany sprzeciw wobec polityki zagranicznej rządu skutkującą rosyjskim embargiem oraz nadmiernym uprzywilejowaniem Ukrainy w stosunkach handlowych – to efekty III Zjazdu Krajowego Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych, który obradował w Warszawie.
Zjazd miał charakter przedkongresowy. Dokonał wyboru przewodniczącego, którym na kolejną już kadencję został Sławomir Izdebski. Z kolei w prace Rady Krajowej pod kierunkiem Leszka Barwińskiego włączono przedstawicieli grup producenckich – głównie mlecznych, drobiowych, mięsnych, żywca i wędliniarskich oraz zbożowych. Delegaci ostrzegli władze przed skutkami zapaści na rynku wieprzowiny, której ceny skupu spadły do nienotowanego od dekady poziomu nawet 3,20 zł/kg. Poparli też zdecydowanie postulaty podlaskich rolników, domagających się radykalnego rozwiązania problemu dzików niszczących ich uprawy.
Zdecydowanie negatywnie oceniono koszty i straty poniesione przez gospodarkę polską, a zwłaszcza rolnictwo w związku z kryzysem ukraińskim. „Wszystko to są skutki niezgodnych z rachunkiem ekonomicznym, a motywowanych wyłącznie politycznie działań rządu RP oraz Komisji Europejskiej. Obecny konflikt z Rosją i uprzywilejowanie Ukrainy nie służą polskiej racji stanu, a władze nie podejmują działań zmierzających do zabezpieczenia interesów polskich rolników, przetwórców, eksporterów, usługodawców. W tej sytuacji Zjazd OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych wzywa rząd polski do racjonalizacji prowadzonej polityki zagranicznej i oparcia jej o nadrzędność interesu polskiego” – stwierdził III Zjazd Krajowych OPZZRiOR.
Gośćmi Zjazdu byli m.in. europoseł Janusz Korwin-Mikke, lider Kongresu Nowej Prawicy, wzywający do wspólnego frontu przeciw nadmiarowi biurokracji i przerostowi kosztów lansowanemu przez Unię Europejską. – Polski rolnik był przeciw kołchozom, to i eurokołchozowi nie ufa! – odpowiedział przewodniczący Izdebski zaznaczając, że OPZZRiOR dodając, że „nasz Związek to nie kolejna organizacja roszczeniowa, domagająca się państwowych dotacji, czy przywilejów. Przeciwnie – OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych mówi: MNIEJ PRZEPISÓW – WIĘCEJ PRAWA! A resztę zrobią już sami rolnicy. Z kolei poseł SLD Cezary Olejniczak zdecydowanie poparł walkę rolników o zniesienia absurdalnego ekonomicznie zakazu uboju rytualnego. Wiceprzewodniczący OPZZ Andrzej Radzikowski odniósł się zwłaszcza do kwestii fatalnych skutków polityki zagranicznej III RP. – Niestety, nie można nawet zarzucać braku patriotyzmu jej kierownikom, bo jeśli ktoś ma dwa paszporty, to może jest po prostu patriotą tego drugiego kraju – mówił związkowiec.
W połowie stycznia Związek zorganizuje ogólnopolski Kongres Rolnictwa pod hasłem „Dokąd idziesz, Polsko?!”, na którym ma zostać sformułowany bilans kryzysu i założenia programu ratunkowego dla gospodarki. Niezależnie od tych przygotowań – delegaci ogłosili pogotowie protestacyjne i zagrozili blokadą dróg dojazdowych do Warszawy w przypadku dalszego ignorowania interesów polskiej wsi.
Konrad Rękas
Hmmm… A o dopuszczeniu GMO podczas w cieniu skandalu wyborczego – ani słowa?
Nie było też nic o technologii lotów na Marsa. Tak to już bywa na zjazdach… Daleka jest droga do ogólnej teorii wszystkiego!