Dzisiejsza ekshumacja śp. Zbigniewa Wassermanna jest prawdopodobnie efektem tragicznej rosyjskiej pomyłki przy identyfikacji zwłok byłego ministra do spraw służb specjalnych – pisze na swoim blogu w Onet.pl Ryszard Czarnecki. Polityk pisze, że trudno powiedzieć, czy „była ona efektem typowego dla Rosji niechlujstwa i bałaganu (…), czy też specjalnym działaniem władz Federacji Rosyjskiej”. – To tak naprawdę kolejna kompromitacja Rosji – zaznacza.
Eurodeputowany z ramienia PiS pisze, że „to też kolejne potwierdzenie tego, iż istnieje wiele znaków zapytania dotyczących śledztwa smoleńskiego”. – Po decyzji o ekshumacji śp. Zbigniewa Wassermanna szereg polityków, ale też publicystów, dziennikarzy i komentatorów, którzy wygrażali Kaczyńskiemu, PiS i rodzinom smoleńskim za to, że w ogóle ośmielają się cokolwiek kwestionować w kontekście rosyjskiego postępowania związanego z 10 kwietnia 2010 powinni teraz wejść pod stół i gremialnie wszystko to odszczekać – przekonuje.
W dalszej części wpisu Czarnecki przekonuje, że „brak posypania sobie przez nich głowy popiołem oznaczać będzie jedno: że dalej będą bronić racji Rosji ze wszystkich sił, do końca, bez względu na fakty i okoliczności, a powodem takiej postawy jest nienawiść do prawicy”. – Ta nienawiść do PiS okazuje się silniejsza niż uznanie elementarnych Polskich interesów – dodaje.
Ryszard Czarnecki konkluduje, że „dziś piąta rosyjska kolumna nad Wisłą i Odrą nabrała wodę w usta. Ale jest to haniebne milczenie”.
-asd