Poseł pytany o to, kto mógłby zostać królem Polski, odpowiedział, że „każdy, komu ufają Polacy”. – Chociażby Bronisław Komorowski. Miałby te same kompetencje ale zaoszczędzilibyśmy publiczne środki na kosztowne plebiscyty wyborcze. Podobnie jest w wielu krajach zachodnich, choćby Anglii, Szwecji, Belgii, Hiszpanii czy najbogatszym państwie Europy – Norwegii. W Rosji też sytuacja byłaby oczywista, gdyby Putin był po prostu carem, a nie udawał prezydenta czy premiera – dodał poseł.
Komentarz: Faktycznie, Bronisław Komorowski idealnie nadaje się na króla, który – wedle brytyjskiej formuły – „panuje, ale nie rządzi”. [aw]