Od lipca rząd przesłał do Sejmu 20 projektów ustaw. Zawierają kontrowersyjne przepisy przemycone przy okazji wdrażania unijnego prawa z nadzieją, że w pośpiechu nikt się nie zorientuje – stwierdza „Gazeta Wyborcza”
Wśród nich są też takie, których posłanie do Sejmu blokowały kontrowersje i tryb „last minute” jest niepowtarzalną szansą na uchwalenie.
Np. nowelizacja (jest w Senacie) przygotowana przez min. Julię Piterę, zgodnie z którą np. organizacje pozarządowe korzystające z funduszy UE będą podlegały odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych, jeśli ktoś uzna, że nieprawidłowo je wydały. To samo może dotknąć rolników.
-asd