Mnie, staremu konserwatywnemu liberałowi, nie było to łatwo napisać. Za liberałów uchodzą bowiem politycy PO. Ale oni od lat mają pomysły, które szkodzą Polsce.
Katastrofą ekonomiczną okazał się program Narodowych Funduszy Inwestycyjnych, promowany w latach 90. XX wieku przez Janusza Lewandowskiego, jednego z najważniejszych polityków PO. PSL był przeciw temu programowi. Waldemar Pawlak osobiście walczył o jego ograniczenie.
Olbrzymimi stratami skończyła się reforma emerytalna z OFE, wprowadzona przez rząd Jerzego Buzka, jednego z liderów PO. Do dziś przyniosła ona naszemu społeczeństwu 25 mld zł strat. Gdyby ceny akcji na giełdzie będą spadały, straty będą dalej rosły.
Na początku 2011 r. PSL chciał dać ludziom wybór: ZUS i OFE czy sam ZUS. PO nie zgodziła się jednak na danie ludziom takiego wyboru, w rezultacie w ostatnich kilku miesiącach OFE straciły na giełdzie 15 mld zł, o tyle zmniejszyły się aktywa obowiązkowo ubezpieczonych, którzy nie mieli żadnej szansy na uniknięcie tych strat.
Zapytałem wczoraj na konferencji prasowej w SGGW Waldemara Pawlaka, wicepremiera i prezesa PSL, czy po wyborach PSL nadal będzie starała się o danie ubezpieczonym wyboru ZUS i OFE czy sam ZUS. Pawlak odpowiedział, że PSL chciałoby wprowadzić emerytury obywatelskie, dające każdemu mieszkańcowi naszego kraju świadczenia na starość w niedużej wysokości, a o wyższe emerytury każdy powinien zabiegać sam.
Prawdziwi liberałowie wolą, by ubezpieczenia społeczne były dobrowolne, ale rozwiązanie proponowane przez PSL jest do przyjęcia, jeżeli uda się ustabilizować finanse publiczne.
PSL od 116 lat zachowuje się rozsądnie, dba o interesy kraju. Miało w swoich szeregach takich wybitnych polityków jak Wincenty Witos i Stanisław Wojciechowski. Jej przywódcy obronili Polskę w 1920 r. i bronili demokracji i wolności w maju 1926 r., przeciwstawiali się zamachowi stanu, zorganizowanemu przez Józefa Piłsudskiego.
Również obecnie PSL zachowuje się w sposób wyważony i godny. Widać to było np. w trakcie sporów o wyjaśnienie przyczyn katastrofy smoleńskiej czy o krzyż na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie w 2010 r.
PSL nie dzieli Polaków. Szuka zgody i porozumienia. Realistycznie ocenia sytuację Polski w Europie i świecie. Dba o wartości katolickie, choć nie angażuje Kościoła katolickiego w walce politycznej.
Głosujcie więc, proszę, na kandydatów PSL do Sejmu i Senatu.
Jerzy Krajewski
[aw]
Gdybym mieszkał 500 metrów dalej, to byłbym już wyborcą w okręgu podwarszawskim i zagłosowałbym na PSL. Niestety, głos na PSL w Warszawie nie ma większego sensu.
Tak, ślicznie… Najpierw tow.Ziętek i jego banda autentycznych komuchów a teraz najgłupszy i najbardziej szkodliwy gang z całej bandy czworga. A to wszystko na rzekomo prawicowym portalu… Cóz, ja mam nadzieje że gang Pawlaka nie przekroczy progu i w końcu komuś się uda go „wyzerować” ze wszystkich urzędów i agencji.
Na niektórych kandydatów w wyborach się nie głosuje, bo się ich nie zna, a na innych, bo się ich zna. Gdybym był Marsjaninem (albo demokratą), to za sam program i bystrość zagłosowałbym zapewne tak, jak Pan Jerzy. Ponieważ jednak nie jestem z innej planety, a akt głosowania traktuję czysto taktycznie, znając aż za dobrze poszczególnych kandydatów i uwarunkowania związane z ich ewentualnymi sukcesami, to do rady Pana Krajewskiego dostosować się nie mogę.
Mogą, tylko że nigdzie nie wejdą, napisałem o tym wcześniej. Taka sztuka udała się dotąd Dariuszowi Grabowskiemu i Leszkowi Zielińskiemu i lekcja ta potwierdziła tylko obawy PSL wobec wpuszczania obcych na listy na miejsca biorące. Ludowcy zawsze skrzykują całą masę chętnych do wyborów, bo znają wartość dodania nawet 100 głosów, jednak to oni mają być i są głównym (jedynym) beneficjentem tych zabiegów).
@ Tomasz Dalecki To mocna opinia: „najgłupszy i najbardziej szkodliwy gang z całej bandy czworga”. Gdyby jednak Pan podał kilka argumentów ją uzasadniających. Ja trochę argumentów za swoim stanowiskiem podałem. Choć nie jest to analiza „za i przeciw”, tylko apel wyborczy. Efekt moich obserwacji i przemyśleń – co jest realne, lepsze i osiągalne. Za kilkanaście godzin będzie cisza wyborcza. Teraz jest więc czas, by przedstawić efekty swoich obserwacji i przemyśleń, czas kalkulacji i decyzji. A każdy z nas ma tylko jeden głos w wyborach do Sejmu i jeden głos w wyborach do Senatu. PSL nie wygra wyborów, ale im będzie miał większy klub w Sejmie, tym lepiej dla Polski. To są najwięksi realiści i najporządniejsi. Są też bardzo inteligentni. Są na scenie politycznej już 116 lat. Mają wolę, siłę i umiejętność przetrwania. Inteligencja to zdolność do nauki i przystosowywani się do zmieniających się warunków. W tym sensie PSL jest bardzo inteligentny. Warto też zwrócić uwagę na ich przywódcę Waldemara Pawlaka, jak jest nowoczesny i sprytny. A jednocześnie zawsze broni autentycznych interesów Polski, interesów mieszkańców naszego kraju. On przez te lata nie popełnił żadnego dużego błędu w polityce. Aferę InterAms spreparowały przeciw niemu służby specjalne, bo ani Lech Wałęsa, ani Aleksander Kwaśniewski nie chcieli wzrostu poparcia dla PSL. Czekam na Pana argumenty przeciw PSL. Pozdrawiam Jerzy Krajewski
@Tomasz Daleki: z całym szacunkiem dla pańskiej oceny nie nazwałbym PSL najgłupszym i najbardziej szkodliwym gangiem w bandzie czworga. Choćby dlatego, że zdecydowanie bardziej szkodliwe są gangi zajmujące w sondażach dwa pierwsze miejsca. Nie znaczy to, że akceptuję i popieram apel Pana Krajewskiego ale czasem taka pseudoanaliza coś mówi.
Z całym szacunkiem: PSL jest jak polityczna prostytutka, pójdzie z każdym kto wygra wybory. Lewica, prawica – wszystko jedno. W związku z powyższym tekst ten uważam za cokolwiek kiepski żart.
Ponieważ nie mam możliwości zagłosowania na Nową Prawicę, pozostaje mi tylko i wyłącznie mniejsze zło. Nie wiem, która partia jest mniejszym złem? Kiedyś sądziłem, że jest nią PiS. Niestety, kompletne zeszmacenie prawej sceny politycznej przez tę partię spowodowało, że zmuszony jestem zagłosować na PSL, choć wiem, że ludowcy śmierdzą nawet w perfumerii. Nie podzielam entuzjazmu pana Krajewskiego, ba, uważam go za śmieszny, ale podtrzymuję stanowisko Ligi Polskich Rodzin w tej kwestii.
A tak na marginesie, ta szukająca zgody i porozumienia, nie dzieląca Polaków partia PSL sfałszowała wybory na Mazowszu. Wie Pan o tym, panie Krajewski?
@ Jago Sprawa jest w sądzie. Jako doświadczony dziennikarz, oszukiwany przez rozmówców, zastraszany przez Aleksandra Gawronika (przez kilka lat był senatorem RP) na korytarzu w NBP w 1990 r., nie wierzę nikomu. Najbardziej ufam oryginalnym dokumentom i własnemu osądowi. Do wyroków sądów też zresztą nie mam zaufania. Pozdrawiam Jerzy Krajewski
@Jerzy Krajewski – to, że Pawlakowi raz na jakiś czas wyrwie się jakieś sensowne zdanie, to jeszcze nie znaczy, że PSL ma chociaż pół zalety. Przecież nawet Lepperowi zdarzyło się raz czy dwa razy w życiu powiedzieć coś n ie całkiem głupiego. Trzeba spojrzeć, co ta partia robi od 20 lat (a i przez poprzednie 50). To zwykła prostytucja, której jedynym celem jest utrzymanie tysięcy wiejskich stołeczków i koryta w różnych agencjach i urządach. A poza tym – czynienie szkód, jak choćby w przypadku ustawodawstwa spóldzielczego. Nawet w obecnej, absolutnie fatalnej koalicji szkodników to PSL jest tym gorszym (np. KRUS). Pazerność tego środowiska, stopień przyssania do koryta i brak jakichkolwiek zasad są nie do pobicia. Ich zniknięcie z sejmu a potem wyzerowanie i anihilacja to po prostu polska racja stanu.
@ Tomasz Dalecki PSL jest normalną partią, która ma rozsądny program i stara się wcielić go w życie. Osiąga dobre wyniki w wyborach samorządowych, dlatego zapewnia członkom wiele stanowisk. W demokracji koalicje zawiązuje się z bliskim ideowo partnerami. PSL jest partią centrową, opowiadającą się za społeczną gospodarką rynkową, może więc zawierać koalicję z partnerami z lewej i prawej strony sceny politycznej. KRUS jest dobrym, tanim rozwiązaniem problemów socjalnych i emerytalnych wsi. Kto chce, powinien móc ubezpieczyć się w KRUS, kto chce – w ZUS, a kto chce – w ogóle nie ubezpieczać się. Teraz taki wybór też jest możliwy przy odrobinie starań i inwestycji, choć nie dla każdego. Proponuję KRUS dla wszystkich, nawet dla osób na etatach prezesów wielkich spółek. Kto chce wychodzi z ZUS i zapisuje się do KRUS. Każdy liczy i kalkuluje, co mu się bardziej opłaca, co jest dla niego lepsze. Pozdrawiam Jerzy Krajewski