Lewicki: Izrael upodabnia się do sąsiadów

W weekendowym wydaniu Gazety Wyborczej znalazłem ciekawy tekst „Żołnierka nie może się kąpać”, autorstwa Michała Nogasia z Tel Awiwu. Jest on skupiony na coraz większej i dominującej roli religii w tym państwie, i nie jest to żadna dominacja mniemana, istniejąca tylko w propagandzie, jak w Polsce, a coraz bardziej twarda i poparta działaniem władz, a jak trzeba, to i aktywnością zorganizowanych grup, które z użyciem przemocy wymuszają podporządkowanie się wymogom religijnym na ulicach, w komunikacji na nawet w szpitalach.

Oto, jest tam relacja z takiego zdarzenia, jakie miało miejsce w publicznym szpitalu podczas tygodnia Paschy, w czasie którego religijni Żydzi nie jedzą zakwaszonego chleba: „ … przy wejściu ustawiono uzbrojone patrole, które przeszukiwały torby gości. Niektórzy pacjenci, schorowani, podłączeni do kroplówek, zjeżdżali windami na podziemne parkingi i spożywali z rodziną posiłek w samochodzie”. Czy ktoś wyobraża sobie by w Polsce, nawet podczas Wielkiego Postu, ktokolwiek przy pomocy siły starał się wymusić wypełnianie religijnych zaleceń?  Jak pisze dalej autor, ci „religijni ultrasi biorący pod but pacjentów to pół biedy. Religizuje się nawet armia”. A przykładem na to jest takie zdarzenie, do którego doszło w jednym z garnizonów, gdzie, jak wszędzie w Izraelu, służbę, obok mężczyzn, pełnią także żołnierki. „Trzech ze 140 przebywających w jednostce mężczyzn udało się do dowódcy i zapowiedziało, że nie wejdą do basenu, póki dziewczęta nie zasłonią rąk i nóg. No to przełożony powiedział, że zgadza się na wejście do basenu jedynie w mundurach. Ostatecznie nikt nie skorzystał”.

Zatem, jak ktoś narzeka w Polsce na obecność religii w przestrzeni publicznej, to nie jedzie do Izraela, tam dopiero zobaczy co to znaczy. A taka sytuacja w Izraelu, dotycząca coraz większej ekspansji religii w życiu publicznym, będzie się coraz bardziej nasilać, gdyż wynika to także z demografii. Religijni Żydzi mają dużo dzieci, a ci, którzy są ateistami i agnostykami, zdecydowanie mniej, przez co równowaga cały czas się przesuwa w stronę religijnych. W ten sposób, Izrael będzie coraz bardziej upodabniał się do innych krajów Bliskiego Wschodu, gdzie rola religii jest coraz większa.

Stanisław Lewicki

Click to rate this post!
[Total: 17 Average: 4.9]
Facebook

1 thoughts on “Lewicki: Izrael upodabnia się do sąsiadów”

  1. Nie ma nic gorszego na świecie jak fanatyzm religijny i ciemnota. Z tych dwóch rzeczy bierze się całe zło tego świata. yebany lucyfer aż zaciera swoje śmierdzące łajnem grabie z zadowolenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *