Londyn „płonie”

Coraz większą skale mają zamieszki w Londynie, które rozprzestrzeniają się na inne dzielnice, a nawet miasta. Na ujęciach telewizyjnych widać, że płonie już kilka budynków, w tym całkiem dużych. W związku z rozruchami premier David Cameron przerwał urlop w Toskanii i jeszcze w poniedziałek wieczorem wrócił do Londynu. Rano będzie przewodniczył posiedzeniu sztabu antykryzysowego – Cobra.

W poniedziałek wieczorem rozruchy objęły dalsze dzielnice Londynu m. in. Hackney, Lewisham i Croydon. O zakłóceniach porządku publicznego doniesiono też z drugiego największego miasta w Anglii – Birmingham. Atakom na policję towarzyszą grabieże.

Późnym wieczorem w Croydon, na południowych przedmieściach Londynu płonęło wiele budynków – podała agencja Reuters za brytyjska telewizją. Również w innych dzielnicach późnym wieczorem podpalono domy i liczne samochody, płonęły kosze na śmieci.

Według agencji AFP, wieczorem wyglądało na to, że starcia i ataki na mienie prywatne i publiczne rozprzestrzenią się poza Londyn. Po południu doszło już do zamieszek w Birmingham.

W Croydon (południowo-zachodni Londyn) podpalono kilka budynków, w tym magazyn meblowy. Laburzystowska posłanka Diane Abbot porównała Hackney do „sfery działań wojennych”. Na nagraniach video widać jak młodzi ludzie atakują policyjne samochody czy witryny sklepowe.

http://wiadomosci.onet.pl/cnn/londyn-plonie-premier-wraca-z-urlopu-na-posiedzeni,1,4816265,wiadomosc.html

-asd

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “Londyn „płonie””

  1. Angole powinni zaprosić na „goscinne występy” rosyjski specnaz, a najlepiej „alfe”. Oczywiscie bez broni palnej. Tylko z saperkami, :-).

  2. Pierdolowaci 'konserwatysci’ boja sie urzyc sily przeciwko bandytom. Najprawdopodobniej dojdzie do jakiejs tragedii zanim odwaza sie przeciwstawic politycznej poprawnosci.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *