Trudności ze zbieraniem podpisów miał od początku Marek Jurek. – Ludzie nie chcą się podpisywać. Chodziłem po domach i jeszcze zanim wymieniłem nazwę komitetu, już słyszałem „dziękuję bardzo” – mówił w poniedziałek jeden z działaczy Prawicy RP „Gazecie Wyborczej”. We wtorek wieczorem Jurek miał jeszcze nadzieję. Ugrupowaniu udało się zdobyć podpisy we Wrocławiu. PKW jednak zaliczyła tylko 4,5 tys. podpisów z tego okręgu. – Tylko 4,5 tys. podpisów zamyka nam kampanię do Sejmu- napisał Jurek na Twitterze. – Mamy w wyborach ośmiu kandydatów do Senatu i koncentrujemy się na ich kampanii – dodał.
a.me.
Jarosław Żoliborski dziękuje pierwszorzędne za wykonanie zadania!