W ostatnią środę, w porannej rozmowie Moniki Olejnik, wystąpił mecenas Rogalski. Znany pełnomocnik rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Rozmowa była o helu. O hipotezie, że ten rodzaj gazu mógł być rozpylony przez rosyjskiego Ił-a i doprowadzić do wybuchu Tupolewa. Rozmowa o tym, że ślady tej eksplozji mogły pozostać na ciałach i odzieży ofiar. Adwokat Rogalski mówił co prawda o hipotezie, ale powoływał się na licznych ekspertów. Fizyków i chemików. Na listy, które napływają do niego od różnych specjalistów.

Moim zdaniem, mecenas Rogalski powinien też zasięgnąć rady innej ważnej osoby w całym tym smoleńskim dramacie. Słysząc opowieści o helu, pomyślałem, że mecenas Rogalski powinien skorzystać również z ekspertyzy Bogdana Klicha. To dobry ekspert. Jest ekspertem nie tylko w dziedzinie obronności. Także w dziedzinie psychiatrii.

Jan F. Libicki

[aw]