Sceptycy podnoszą jednak, że krok ten nie nastąpi zapewne przed listopadowymi wyborami parlamentarnymi w Mołdawii. Elekcja ta będzie miała charakter wybitnie plebiscytarny – za dalszą integracją europejską (a w domyśle – także zjednoczeniem z Rumunią) lub za zacieśnieniem związków z Eurazjatycką Wspólnotą Gospodarczą. Zaakceptowanie przez Kreml ponawianych wniosków Tyraspola mogłoby zostać wykorzystane przez pro-zachodnią propagandę obecnych władz w Kiszyniowie, utrudniłoby sytuację mołdawskich regionalistów i komunistów, a także pozostawiło w trudnym położeniu Gagauzów, nieco ostrożniej planujących ewentualną secesję i również gotujących się do własnych wyborów głowy Autonomii, baszkana.
Zdecydowanym adwokatem sprawy naddniestrzańskiej, urabiającym powoli opinię rosyjskich elit, w tym wolę samego Władymira Putina w kierunku oczekiwanymi w Tyraspolu – jest wicepremier Dymitr Rogozin. Stanowisko wiceadm. O. Bieławiencewa (wyrażone podczas Międzynarodowego Forum Młodzieży TAURYDA) wydaje się więc należeć do tego samego nurtu, zwanego umownie, acz nieprecyzyjnie „siłnownikami”. Dla propagandy tego bardzo zróżnicowanego środowiska – Krym i jego aneksja mają znaczenie symboliczne, wpisując się w odnowiony mit „zbierania ziem ruskich”.
Wbrew pozorom doświadczenia Donbasu, pozbawionego zorganizowanej pomocy rosyjskiej nie zniechęcają pozostałych kandydatów do integracji z Rosją. Przeciwnie – zagrożenie zapadnickie (podobnie jak trwająca od kilku miesięcy blokada granicy z Ukrainą) skłaniają Naddniestrzan do intensyfikacji starań o włączenie w skład Federacji i uregulowanie statusu przynajmniej w relacjach z partnerami eurazjatyckimi. Tym bardziej, że sytuacja ekonomiczna Mołdawii w związku z zaostrzonymi sankcjami rosyjskimi pogarsza się, w przeciwieństwie do gospodarczego położenia Republiki, co wydaje się tylko potwierdzać słuszność wyboru Tyraspola. Czy w związku z tym uda się pokonać podstawowy problem techniczny – czyli brak wspólnej granicy z Rosją? Naddniestrzanie uważają, że rozwój wydarzeń wymusi rozwiązanie i tej kwestii.
Konrad Rękas