Pomysłodawcom pewnie wydaje się, że w ten sposób pokażą, jak wielki jest ich wpływ na księży i udowodnia biskupom, iż Przesłanie nie jest akceptowane przez wiernych i duchowieństwo. Innymi słowy, wykażą, do kogo tak naprawdę należy rząd dusz.
Przegrają ten plebiscyt z kretesem, ale ile szkód wyrządzi samo takie stawianie sprawy. Próbowali tego wielokrotnie komuniści. Wówczas jednak dla zwykłego Polaka było jasne, którzy to są „my”, a którzy „oni”. Dziś próba rywalizowania z Kościołem przez media chcące uchodzić za prawicowe wprowadza niebywałe zamieszanie.
Wraz z organizacjami katolickimi, lokalnymi politykami i samorządowcami Podkarpacia ogłosimy we wtorek 28 sierpnia 2012 stanowisko, w którym protestujemy przeciw takim działaniom.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski Abp Józef Michalik to Arcypasterz Archidiecezji obejmującej prawie całe nasze województwo i chcemy publicznie pokazać, że popieramy jego działania. Jakiekolwiek próby skłócenia katolików z kapłanami i biskupami nie powiodą się. Im szybciej podejmujący takie próby przyjmą to do wiadomości, tym lepiej dla Kościoła. No i dla nich samych.
Kazimierz Jaworski
Senator RP
aw
Proponuje nie przestrzegać SS. Niech zbłądzą, potkną się i niech całe społeczeństwo zacznie ich postrzegac jako zydomasońską, antykatolicka i antypolską jaczejkę. A imiona ich idoli – niech zostana wzgardzone, oplute i zapomniane.
może środowisko tzw. ss ( nazwa jest niegodziwa w ustach konserwatysty) błądzi ale dla mnie to porozumienie i sposób jego publikacji jest podejrzane. mam prawo być nieposłuszny biskupom, którzy dbaja o finanse a nie o zbawienie dusz owieczek. Dlaczego godza sie na lekcje religii w szkole a nie przy kosciele. Rozbijają w ten sposób współnote parafialną i kontakty osobiste młodziezy zyjącej na terenie parafii. Chodza oni na rekolekcje do innych parafii. A jak dziecko nie jest w szkole na terenie parafi to ma problem np z komunia św. To czerwona baronowa wprowadziła religie do szkoły i co teraz księża się ciesza bo wiecej pieniążków dostają ale nie widzą w tym, że częśc odchodzi od kościoła bo widzi zachłanność na kasę.