„Z Millerem, byłym aparatczykiem, wykluczone jest, że partia otworzy się na alternatywne środowiska. Zasłynął seksistowskimi wypowiedziami i jest znienawidzony przez organizacje kobiet” – tak niemiecki dziennik „Sueddeutsche Zeitung” komentuje wybór Leszka Millera na szefa SLD. Zdaniem gazety polscy socjaldemokraci „stracili wyczucie chwili” i czekają ich trudne czasy.
„Powrót Leszka Millera, byłego sekretarza Komitetu Centralnego komunistycznej partii robotniczej, na czoło polskich socjaldemokratów jest nie tylko znamienne dla personalnej słabości partii. Świadczy też o tym, że wielki eksperyment zachodnioeuropejskiej socjaldemokracji, przede wszystkim (niemieckiej) SPD, poniósł porażkę” – ocenia „SZ”.
a.me.
Tylko sie cieszyc. Zeby jeszcze tak eksperyment niemieckiej chadecji czyli PO takze poniosl porazke.