Przedwczoraj do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Białorusi zostali wezwani Ambasador RP Leszek Szerepka oraz szefowa przedstawicielstwa UE Maira Mora. Powiedziano im, że Białoruś wezwała do siebie „na konsultacje” swoich ambasadorów w Polsce i w UE. Usłyszeli także, iż powinni udać się na takie same „konsultacje” do siebie. W języku dyplomacji oznacza to, że zostali wyproszeni. Władze Białorusi zareagowały w ten sposób na unijne poszerzenie sankcji wobec tego kraju.
Redakcja portalu konserwatyzm.pl w pełni rozumie suwerenne decyzje białoruskich władz. Unia Europejska, kierowana przez demoliberalnych fanatyków, nie może znieść faktu, że gdzieś w Europie są jeszcze państwa opierające się ich woli. Rząd polski kolejny raz wykonał dyrektywę płynącą z Brukseli, bądź Waszyngtonu. Niedawno byliśmy świadkami podpisania przez tych samych ludzi umowy ACTA. Następnie Radosław Sikorski, małpując amerykańskich neokonserwatystów, skrytykował politykę Chin i Rosji wobec Syrii. Dziś nasz rząd spolegliwie wykonuje zagraniczne polecenia dotyczące Białorusi. Są one oczywiście sprzeczne z polską racją stanu. Można się teraz spodziewać dalszych represji władz białoruskich wobec polskiej mniejszości. Trudno się temu dziwić, skoro Warszawa prowadzi politykę wrogą w stosunku do Mińska. Rząd polski natomiast bardziej jest zainteresowany zdaniem Waszyngtonu i Brukseli, aniżeli losem naszych rodaków za wschodnią granicą.
Za zupełnie absurdalne uważamy także pomysły polityków z opozycyjnej Solidarnej Polski, którzy chcą – w ramach represji politycznych – odebrać Białorusi organizację mistrzostw w hokeju. Przypomina to jako żywo polityzację sportu, godną czasów sowieckich czy pamiętnej olimpiady w Berlinie z 1936 roku.
Chcemy podkreślić, że wrogiem dla Polski jest wzbierająca fala globalistycznego demoliberalizmu, który stanowi poważne zagrożenie dla narodowych wspólnot. Dlatego też na nasze poparcie mogą liczyć te państwa i ci przywódcy, którzy opierają się naporowi mrocznych sił globalistycznego Mordoru.
Redakcja konserwatyzm.pl
sn