– Moja matka była Rosjanką. Chcemy zjednoczyć obywateli Serbii pochodzenia rosyjskiego (potomków imigrantów z Rosji, członków rodzin mieszanych) oraz tych, którzy troszczą się o zachowanie kultury rosyjskiej. Według naszych szacunków ich liczba w naszym kraju jest nie mniejsza niż 15 tysięcy obywateli – stwierdził lider nowej Partii Rosjan Dragan Cvetkovic. Jego obliczenia są zresztą zbyt ostrożne, bowiem spisy dowodzą, że w 7-milionowej Serbii jest co najmniej 300 tysięcy Rosjan i osób pochodzenia rosyjskiego. Na razie PR ma 1.850 członków (z tego 480 to osoby bez rosyjskich korzeni). Dla porównania – Serbska Partia Radykalna deklaruje 500.000 członków (czyli… 3-razy mniej niż otrzymała głosów w 2012 r.), Serbska Partia Postępowa – 300.000 członków, opozycyjna Demokratyczna Partia Serbii – 178.000. Inne – poniżej 50 tysięcy.
Partia lokuje się na centrolewicy sceny politycznej (sam Cvetkovic jest rozłamowcem z Demokratycznej Partii Serbii). Wśród celów programowych PR wymienia się rozwój współpracy z Rosją (szczególnie w sektorze ropy naftowej i gazu) oraz przyciąganie rosyjskich turystów do Serbii, a także przywrócić (utrzymać) lekcje języka rosyjskiego w szkołach publicznych. Formacja współpracuje blisko z Serbską Cerkwią Prawosławną. W budynkach kościelnych w Sremskim Karlowcu (symbolicznej stolicy jugosłowiańskich Rosjan, w której stoi pomnik barona Wrangla) mieści się nie tylko zarząd ugrupowania, ale mają też zostać utworzone nowe Centrum Kultury Rosyjskiej, redakcji rosyjsko-języcznych rozgłośni radiowej i telewizyjnej.
Partie etniczne to w Serbii żadna nowość. Istnieje aż 11 stronnictw serbskich muzułmanów, 6 ugrupowań węgierskich i 2 chorwackie. Losy rosyjskiej społeczność Serbii (w tym Jugosławii) wielokrotnie wiązały się tragicznie z historią tego kraju i narodów południowo-słowiańskich. Oddziały „białych” Rosjan podczas II wojny światowej brały udział m.in. w walkach z jugosłowiańskimi partyzantami. Wielu Rosjan walczyło też w wojnach po rozpadzie Federacji, oczywiście po stronie serbskiej. Środowisko to może dziś efektywnie działać stymulująco na zbliżenie serbsko-rosyjskie. To zaś jest koniecznością dla ratowania resztek geopolitycznego ładu w Europie Środkowej. Przede wszystkim przed Partią Rosjan w Serbii staje zadanie praktyczne. Ze względu na skupienie tej mniejszości w Wojwodinie – PR ma szansę uzyskać dobry wynik w wyborach do władz autonomii. A to mogłoby mieć znaczący wpływ na przyszłość tego regionu, dość wyraźnie przeznaczanego przez zachodnich decydentów do oderwania od Serbii.
Konrad Rękas
Artykuł ukazał się też na Geopolityka.org