Dziś króciutko. Wróciłem ze Śląska. Z konwencji statutowej PO. Zmieniliśmy statut tak, by wszyscy członkowie partii mogli bezpośrednio wybierać jej szefa. I mam z tego wyjazdu dwie refleksje.
Pierwsza jest taka, że mam wrażenie, iż – póki co – premier Tusk postanowił skorygować kurs. Bardziej go „wycentrować”. Mówił o śląskich wartościach. O przywiązaniu ślązaków do wiary i tradycji. Nie było już nic o jego „socjaldemokratycznej” wrażliwości. Czy to trwała zmiana? Zmiana przedwyborcza? Mam nadzieję, że trwała. Tak też odbieram konwencyjne wystąpienie Ireneusza Rasia byśmy ogłosili rok 2015 rokiem Jana Pawła II.
I kwestia druga. Polityczny bandyta Piotr Duda nazwał w Sosnowcu Donalda Tuska tchórzem i kłamcą. Naprawdę apeluję do klubu PO: pozwólcie mi wreszcie napisać tę antyzwiązkową ustawę! To, co dziś w Polsce działa pod nazwą związków zawodowych, to nie są żadne związki. To są polityczne gangi. Wystąpienie Piotra Dudy na sosnowieckim Zjeździe PiSu jest tego najlepszym dowodem. Po władze w związku sięgnął pod pretekstem jego apolityczności, a jak jest teraz? Sami widzimy. Czas z tym skończyć! Zróbmy wreszcie tę ustawę!
Jan Filip Libicki
www.facebook.com/flibicki
aw