Policja i pokój w Europie

Od dawna zwracałem uwagę organizatorom Marszu Niepodległości na ewentualność prowokacji. Bałem się scenariusza z Jankiem Wiśniewskim. Prawdę mówiąc, gdybym był po stronie przerażonego establishmentu, i był równie cyniczny jak ci ludzie bez sumienia, zapewne wybrałbym ten wariant. Policja brutalnie przerwała przemówienie Krzystofa Kawęckiego, kiedy skandowaliśmy: „Wilniuki, jesteśmy z wami”. Potem ja miałem się odezwać. Zamierzałem powiedzieć mniej więcej: „Tu są Wolni Polacy. Wolni Polacy odbudują sprzedaną przez establishment niepodległość. Rozejdziemy się po domach. Ale naprawdę rozejść się nie mamy już prawa. Jesteśmy razem. Nie damy się zatrzymać.” Mówiąc o establishmencie nie chciałem dotknąć tych kliku posłów PiS, którzy mieli odwagę pójść z Marszem.
Prowokacja miała w istocie miejsce. Najpierw przyjechały policyjne wozy i polewaczki. Potem wybuchły płomienie na Rozdrożu. A zaraz potem pojawiła się gotowa do akcji straż pożarna. Po kilku minutach policja gwałtownie zażądała rozejścia się. Prowokacyjne podpalenie dało zatem pretekst policji do rozpędzenia największej manifestacji Wolnych Polaków od czasu, kiedyśmy walczyli z ZOMO 30 lat temu. Biedni policjanci wybuchali wymuszonym śmiechem, kiedy tłumaczyłem im z nadmiernym patosem, do czego ich użyła nieroztropna władza.

Teraz mogą wybuchnąć spory o to, kto zawalił organizację Marszu, kto był agentem, kto był prowokatorem. Jeżeli ktokolwiek do tej dyskusji przystąpi publicznie, z oskarżeniami, to wszyscy uznajmy jego właśnie za agenta i prowokatora. Jesteśmy razem. I nikt nas już nie rozdzieli. Ale bądźmy mądrzy. Popatrzmy na miękki, skorumpowany establishment gotów sprzedać wszystko za parę złotych albo wypłukane z forsy fiie zagranicznych banków kupić za grube miliardy z naszych podatków. Po dzisiejszej manifestacji widzę, że my jesteśmy też z innej planety. Panie Bondaryk, Panie Tusk, Panie Kaczyński, towarzyszko Merkel, pułkowniku Putin – chodźcie z nami! To my jesteśmy przyszłością. Nie tylko w skali Polski. Tak teraz będzie w całej Europie. Nie chcemy nienawiści i wojny. Chcemy współpracy wolnych narodów w nowym świecie, który już nie będzie dyktaturą kilku najsilniejszych bankierów. Liebe Angela, Дорогой Владимир Владимирович, opłaca się wam wolna Polska. Stuknijcie się w głowę, ale mocno, póki nie jest za późno. Bo jak będziecie potrzebować Polaków do wspólnego frontu, to wściekli powiedzą wam: „Niet, Nein!” A naszym celem nie jest konfrontacja. Naszym celem jest pokój w Europie.

Marcin Masny
aw

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “Policja i pokój w Europie”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *