Prezydent Lech Kaczyński obchodzi żydowskie swięta chanuka

[aw]
Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “Prezydent Lech Kaczyński obchodzi żydowskie swięta chanuka”

  1. Wprost przeciwnie – tak twierdzą zarówno lewacy (aby PiS zdyskredytować), jak i część prawicy (aby uzasadnić swoją kolaborację z PiS).

  2. Hm, to w takim razie De Gaulle byl wielkim zwolennikiem Algierii francuskiej i to on sam do siebie strzelal w Petit – Clamart! „Sila” PIS-u polega wlasnie na tym, ze jest frazeologicznie zakorzeniony w tradycji kosciuszkowsko-romantyczno-sanacyjnej, WKL-owskiej i nawiazuje do tego wszystkiego co w polskiej tradycji najbardziej pokrecone. Poniewaz wielu ta tradycja sie wydaje ( mylnie) byc autentycznie polska,poki Polska zyje PIS, w takiej czy innej formie ,nie zaginie. Jego „wyzszosc” wobec PO polega wlasnie na tym, ze PO jest samosieja, grupa ludzi, co do ktorych nawet nie wiadomo, skad sie wzieli,grupa dyspozycyjna wobec UE i z tego dumna. Oczywiscie PIS jest rowniez czyms wiecej, jest pewnym nawiazaniem do bardzo specyficznych walk NSZZ”Solidarnosc” , do tradycji podziemia 1982-1988, do „atmosfery przy grobach Akowcow” na Powazkach. Za Pisem stoi wiec rodzaj falszywej racji moralnej, ze to niby przemawiaja w imieniu Polski.Stad ta agresywnosc. Dzis PIS akcesoryjnie broni czasami slusznych spraw, np. broni kibicow czy nieslusznie aresztowanego i pobitego Piotra Staruchowicza, ale gdyby byl u wladzy robilby prawdopodobnie to samo. Jezeli ktos mysli, ze PIS jest neoendecki, to albo w ogole nie mysli albo ma tyle wspolnego z prawica co mucha z pulapka na muchy. To wszytko jeszcze bardziej dodaje pikanterii piekielnemu sprzezeniu PIS-PO. Prawdopodobnie zreszta obydwie partie nie maja duzego marginesu swobody wobec centrali zagranica. Stawiam po raz kolejny teze, ze gangrena jest nie sam PIS, lecz symbioza PO-PIS,symbioza Macierewicza i upiora Kuronia.Nowe”Dziady.”

  3. W POlsce pogląd o endeckości PiS jest niezwykle popularny, bo partia ta głosi – pozornie – podobne idee patriotyczne i chrześcijańskie. Problem w tym, że głosi je wyłącznie instrumentalnie i mutuje je w sposób trudny do poznania. Tak, to jest partia podobna do gaullistów twierdzących, że realizuje testament Maurrasa. Niby te same idee: chwała narodu, wielkość Francji, tradycja, autorytet. Problem w tym, że wszystkie te słowa są inaczej rozumiane.

  4. Utrzymywanie bliskich kontaktow z Izraelem i Zydami to w koncu wyraz realizmu politycznego, nieprawdaz? A skoro Dmowski byl realista, wiec….

  5. „i to on sam do siebie strzelal w Petit – Clamart!” Ha, jak Pan wie, taki pogląd jest dość popularny. W ogóle zwraca uwagę fakt, że „stara”, generalska OAS była tyleż nieefektywna, co trudna (?) do rozbicia przez Surete. Podjęcie skuteczniejszych działań przez Agoud spowodowało zaś nagłe wyostrzenie się talentów antykonspiracyjnych kontrwywiadu…

  6. PiS to zwykła zydo-masoneria, a PO – zydo-pedało-masoneria. Walki PiSu z PO to tylko pijar na uzytek tubylców, w Brukseli jedni i drudzy grzecznie merdaja ogonkami i plotą politpoprawne dyrdymały.

  7. Inny problem prawicowej, czy szerzej narodowej opozycji wobec de Gaulle’a tak podczas wojny, jak i w dobie V Republiki związany był z relacjami oponentów z zewnętrznymi przeciwnikami generała, który wszak oblekał się w szaty jedynego obrońcy suwerenności i chwały Francji. Tymczasem zarówno Giraud, czy Darlan, jak i potem OAS zmuszeni byli kolaborować, przede wszystkim z Amerykanami.

  8. Pani Magdo, ale samo „utrzymywanie bliskich kontaktów” nie jest dowodem realizmu, skoro nie służy osiąganiu celów polskich, tylko przejawem serwilizmu, wywodzącego się w tym przypadku z ulegania tendencjom proamerykańskim i neokonskim. Swoją drogą sporo polityków po prawej (?) stronie sceny ma takie durne pomysły na mruganie do Zachodu: a to w myckach się przejdą, a to do Jedwabnego pojadą, a to antysemityzm potępią, albo do grupy polsko/izraelaskiej w Sejmie wstąpią. Najczęściej jest to dowód głupoty i naiwności, jednak Kaczyńscy są w swym zaciekłym filosemityzmie raczej szczerzy, czemu dawali w przeszłości zdecydowany wyraz (zwłaszcza Lech). Z kolei proizraelscy (doktrynalnie) są jurkiści, mentalnie podobni w tym do amerykańskich protestanckich syjonistów.

  9. @Konrad Rękas Petit-Clamart nie byl dzielem OAS ale CNR. Natomiast ma Pan duzo racji.Nie tylko o Algierie i o zdrade ze strony De Gaulle’a w tym chodzilo. B-T. byl atlantysta i antysowieta , jedna z przyczyn zamachu byl jego sprzeciw wobec polityki atomowej De Gaulle’a. Sam to przyznawal.Innym powodem byla obawa ze De Gaulle jest agentem sowieckim, kim zdecydowanie nie byl. Ale Petit-Clamart to rowniez epizod z zycia typowej francuskiej prawicy „nacjonalistyczno-monarchistycznej”, „katolicko-krolewsko-narodowej”, gdzie ludzie mieszaja doslownie wszystko i biora za swoje absolutnie wszytkie hasla „prawicowe” bez wzgledu na to, skad przyszly, byleby tylko byly „narodowe”, w/g zasady „wszystko, co narodowe, jest nasze”. To nie zmienia mojej bardzo negatywnej oceny gaullizmu, gdyz ten pozbawil Francje kolonii bez ktorych sie dusi obecnie i w dodatku podzielil Francuzow, zas kiedy byla taka mozliwosc, zapobiegl przywroceniu monarchii. W dodatku De Gaulle budowal na fikcji , wydawalo mu sie, ze buduje jakas przyjazn z Niemcami,w jego polityce nie ma dbalosci o kraj i w ogole nie wiadomo, o co mu tak naprawde chodzilo.Do dzis trawja dyskusje. To on jest odpowiedzialny za imigracje, za rozrost klasy urzedniczej, za wplywy lewicowe, za czystki po 1944 roku, (+- 120 tys.zamordowanych), za salwy do ludnosci cywilnej,ktora bronila swoich domow i swojego kraju, dzieci i rodzin.

  10. @Konrad Rękas Gdyby sie udal putch generalow,i tak problemu algierskiego nie daloby sie juz rozwiazac do konca, jako powrot do status quo ante, ze wzgledu na silne wplywy komunistyczne w metropolii. Co by sie natomiast moglo stac? Prawdopodobnie Francja stalaby sie krajem w orbicie wplywow USA, zas stare hasla prawicowe ( czesto puste) nie bylyby wprowadzone w zycie. Uratowaloby to natomiast armie przed czystkami i uratowaloby byc moze Algierie przed dyktaura FLN, do wladzy moglyby wtedy dojsc kabilskie elementy umiarkowane, Algieria bylaby wtedy byc moze jak Tunezja, tyle, ze z silna obecnoscia ludnosci europejskiej, no i nie byloby V Republiki, ktora jednak zdemoralizowala kraj bardziej niz IV.

  11. W Polsce wciąż mało zrozumiały jest fakt, że Algieria w omawianym okresie NIE BYŁA KOLONIĄ, tylko integralną częścią Matki Francji, z kolei uwarunkowania wewnętrzne skutecznie utrudniały jej podział na ewentualne kantony „bardziej niepodległościowe” i te lojalne wobec Paryża. Nb. przeprowadzając dekolonizację (przede wszystkim przecież z pobudek wewnętrznych, w związku m.in. ze swym oparciem o czarnych w walce z Vichy) de Gaulle uczynił całą swą propagandę „wielkości Francji” całkowicie martwą i pustą. Ba, to właśnie on w ten sposób wspomógł globalną politykę amerykańską, niż mogłoby się zamarzyć francuskim „atlantystom”, wiernym jednak dziedzictwu wspólnoty.

  12. @Konrad Rękas 1/To byly departamenty francuskie.2/”Czarne Stopy” to byl nowy typ Francuza, ktory sie utworzyl BEZ UDZIALU MECHANIZMU REWOLUCYJNEGO – to moze byc glowna przyczyna wscieklosci establishmentu i De Gaulle’a + tych masakr ze strony gaullistow=autentyczne zbrodnie wojenne przeciw ludnosci cywilnej.B-T.mowil”to wiecej,niz Katyn” 3/Gaullizm jest istotnie pusty i martwy od samego poczatku.4/Co do problematyki”czarnych”, to nie sadze. Dekolonizacja byla zadaniem USA i ZSRS. 5/Porownanie PIS z gaulizmem , ktore zrobilem, moze nawet nie jest zupelnie sluszne. PIS nawiazuje( frazeologicznie) do dwoch wiekow falszywej tradycji i do WKL-u. Do czego nawiazuje gaullizm, przyznam sie, ze nie wiem. Jet troche z Barrèsa, troche zdrowego rozsadku ( slynny „wynalazek letniej wody”), byc moze gaullizm jest wynikem po prostu tego, ze De Gaulle troche czytal i chyba zle zrozumial. 6/”to właśnie on w ten sposób wspomógł globalną politykę amerykańską”- bardzo slusznie.

  13. @Antoni Ratnik Zastanawia mnie, skąd Pańska obsesja dotycząca Wielkiego Księstwa Litewskiego? Dlaczego tak krytycznie podchodzi Pan do WKL, jego tradycji i dorobku. W końcu WKL było monarchią (!), integralną częścią Rzeczypospolitej przez kilka wieków.

  14. @Labedz 1/Chwilowy sojusz z WKL-em byl koniecznoscia militarna i geopolityczna.Unia byla przesada. Nalozylo to na Polske obowiazek stalego wspomagania WKL-u w awanturach z Moskwa,dalo nam krolow cudzoziemcow (jagiellonow) nie znajacych Polski, odsunelo nas od Zachodu, uczynilo nas ostatecznie panstwem na pol orientalnym. To wlasnie tradycja WKL-u i Rzplitej Obojga Narodow podyktowala sp.Lechowi Kaczynskiemu te wizyte w synagodze, bardziej niz rozkaz z Nowego Yorku. W dodatku Rzplita byla tworem jakosciowo innym niz Polska i WKL, byla wynikiem „reakcji chemicznej”, z ktorej sie Baltowie umieli wyzwolic, a Polacy dzis jeszcze tym zyja i to jest jedna z podstaw tych ciagot demoliberalnych i rozkladu moralnego spoleczenstwa polskiego. To nie jest obsesja, to sa fakty historyczne. 2/Nie jestem pewien czy WKL po unii z Polska byl monarchia – z nazwy, tak.

  15. Konrad Rękas: chyba nie dostrzegl Pan gorzkiej ironi w moim komentarzu… Skoro Piasecki byl „realista”, to dlaczego prof. Wielomski odmawia tego miana Kaczynskim…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *