W dniu 26 stycznia 130-osobowa grupa polskich narodowców odwiedziła naszych rodaków mieszkających w Wilnie. Wśród nich było też dwunastu łódzkich działaczy Młodzieży Wszechpolskiej i Obozu Narodowo-Radykalnego. Oto relacja jednego z obecnych na Wileńszczyźnie ONR-owców:
Po nocnej podróży do Warszawy w sobotę nad ranem wsiedliśmy do jednego z trzech autokarów. Do Wilna jechaliśmy ok. 7 godzin w miłej atmosferze. Zwiedzanie miasta rozpoczęliśmy po godz. 10 od wojskowej części Cmentarza na Rossie, gdzie obok ciał polskich żołnierzy złożone zostało serce Józefa Piłsudskiego. Powitał nas tam jeden z działaczy grupy polonijnej działającej w stolicy Litwy, po czym odśpiewaliśmy Rotę.
Kolejnym punktem programu była Ostra Brama z cudownym obrazem Matki Boskiej Miłosierdzia – Królowej Korony Polskiej. Tu podzieliliśmy się na dwie grupy, by pod wodzą przewodników zwiedzić starówkę pamiętającą czasy wielkości Rzeczypospolitej. Odwiedziliśmy cerkiew, kościół oo. bazylianów (gdzie więziony był A. Mickiewicz i dzieje się akcja „Dziadów”), Uniwersytet Wileński i wiele innych miejsc związanych z historią Wilna. Szczególnie urzekł nas specyficzny klimat Starego Miasta, łączącego w sobie ciasną zabudowę dawnych wieków z użyteczną nowoczesnością. Zwiedzanie zakończyła Msza św. sprawowana w intencji poległych powstańców styczniowych.
Następnie udaliśmy się do Domu Kultury Polskiej, gdzie koncert dał rockowy zespół Irydion oraz hip-hopowe Karat Napalm Grupa i Zjednoczony Ursynów. Po koncercie udaliśmy się jeszcze na starówkę, by przed północą ruszyć w stronę autokarów. Drodze przez Stare Miasto towarzyszyły polskie okrzyki, śpiewy i pirotechnika. Zanim odjechaliśmy wspólnie pomodliliśmy się przed wizerunkiem Matki Boskiej Ostrobramskiej o wsparcie w działalności narodowej dla Polaków mieszkających w Polsce, jak i na dawnych Kresach.
Szczególne podziękowania należą się Wileńskiej Młodzieży Patriotycznej, organizacji zrzeszającej polską młodzież, za ogromny wkład w przygotowanie i udany przebieg wydarzeń. Na pewno nie była to ostatnia wizyta łódzkich ONR-owców i Wszechpolaków w Wilnie, które przypomina sobą o wschodniej części I i II Rzeczypospolitej.
Michał C.
Naprawdę potrzeba jakiegoś polskiego odpowiednika Kamelotów Króla, którzy mogliby jednoczyć pod inną ideą. Mam nadzieję, że coś takiego powstanie w najbliższych latach. Pod auspicjami KZM? Czy OMP? Może nawet wspólnie?