Premier Donald Tusk rozmawiał w Korycinie (Podlaskie) z kibicami piłkarskimi m.in. o porządku na stadionach i działaniach policji wobec tych środowisk. – Wtedy, kiedy jest „bandyterka”, ja nie ustąpię i od was zależy w dużym stopniu, czy nam uda się oddzielić to, co jest nie do przyjęcia – zaznaczył szef rządu. Słowa Tuska były przerywane okrzykami kibiców.
Korycin był w sobotę kolejnym punktem na trasie tzw. tuskobusu, premier miał tam zaplanowane spotkanie z lokalnymi producentami sera.
Do miejscowości przyjechała też grupa ok. dwudziestu kibiców Jagiellonii Białystok. Wysiadającego z autokaru Donalda Tuska przywitali transparentem: „Wolność słowa dla kiboli!”, a także okrzykami: „Tusk ty matole, Twój rząd obalą kibole” oraz właśnie „Wolność słowa dla kiboli”. Premier niespodziewanie podszedł do młodych ludzi wykrzykujących te hasła i podjął z nimi rozmowę.
Donald Tusk przypomniał, że na poniedziałek zaplanowane jest jego spotkanie z przedstawicielami środowiska kibiców. – Jeśli to będzie oznaczało, z jednej strony wykluczenie agresji i przestępczości (…), a z drugiej strony będziemy razem pracowali, to będzie też moja odpowiedzialność, żeby nie było naruszenia prawa przeciwko tym, którzy zachowują się ok, to uważam, że wyjdziemy z tego zakrętu – mówił premier do manifestujących.
http://wybory.onet.pl/parlamentarne-2011/aktualnosci/,1,4860697,aktualnosc.html
-asd
Rozumiem, że ci „którzy, zachowują się ok.”, tzn. osoby łykające jak młode pelikany tuskową propagandę sukcesu. Natomiast, jeśli cokolwiek wytkną szefowi rządu to już przestępczość. Tak to wygląda na chwilę obecną. BTW ostatnio jeden z kibiców załapał się na 4 lata zakazu stadionowego za noszenie koszulki „Donald matoł”.
@Przemysław Gołębiowski Czy wiadomo cos wiecej o planowanym spotkaniu w poniedzialek? Kto tam pojdzie?
@Antoine Ratnik. Na spotkanie idą przedstawiciele kilku stowarzyszeń. Nie wiem, kto dokładnie od strony personalnej. Z pewnością jednak będą to osoby bardzo dobrze przygotowane do dyskusji z premierem. Tylko o czym tu z nim rozmawiać? Niedawno prezydent podpisał, chyba najbardziej restrykcyjną ustawę na świecie dot.imprez masowych. Pozamiatane. Zresztą, można by było negocjować, gdyby chodziło o zwykłą politykę, kwestie PR-u premiera. Problem leży gdzie indziej, Tusk jest polityczną ekspozyturą środowiska GW, a z nimi kibole nie dogadają się NIGDY, dlatego że GW bardzo, ale to bardzo nie pasuje istnienie zorganizowanego ruchu kibicowskiego. Na koniec mały wycinek z POlityki miłości z tego weekendu. Relacja ze strony kibiców Rakowa Częstochowa: „Już po meczu ma miejsce prowokacja policji w jej wyniku wybucha gruba afera.. Zomo nadużywa siły, leje kobiety i dzieci, mierzy z gładkolufowej do dziecka w wieku 4 lat, obrywa się pracownikom cateringu. Na szczęście wszystko jest nagrane na różnego rodzaju nośnikach, dzięki czemu, będziemy mogli winnych doprowadzić do ukarania.”
@Przemysław Gołębiowski Za tym oczywiscie stoi”GW”ale rowniez to moze byc dziedzictwo PRL-u i Sanacji. Polska ( i troche Wegry) to chyba jedyny kraj, gdzie czesci ludzi odmawia sie uznania ich charakteru istot ludzkich. Nawet po zamachu w Petit-Clamart, zarowo w areszcie jak i w wiezieniu, sluzby zachowywaly sie wobec zamachowcow w sposb kulturalny i uprzejmy.Egzekucja BT odbyla sie w sposob cywilizowany,jego zona korzystala pozniej z roznych ulatwien.To bylo tak w metropolii. Inna sprawa, ze w samej Algierii bylo inacej. Ale ogolnie rzecz biorac Polska moze sie szybko zamienic w rodzaj policyjnej dyktatury z poraciem ze strony „upudrowanych noskow”.To wlasnie „upudrowane noski” sa glownym problemem.