Stowarzyszenie Solidarni 2010 zwróciło się do ministra spraw zagranicznych RP Radosława Sikorskiego oraz do mera Moskwy Sergeya Semyonovicha Sobyanina z prośbą o pomoc w zorganizowaniu obchodów 92. rocznicy zwycięstwa Polaków nad bolszewikami 15 sierpnia na placu Czerwonym w Moskwie – poinformował portal wPolityce.pl.
Podpisana pod oboma listami Beata Sławińska, członek Zarządu Stowarzyszenia, spodziewa się kilku tysięcy uczestników i liczy na to, że polskie MSZ pomoże zorganizować pociągi do stolicy Rosji, którymi Polacy dotrą bezpiecznie na planowane uroczystości i wrócą do kraju. Oczekuje też, że Ministerstwo wesprze Solidarnych 2010 w rozmowach z władzami Moskwy na temat organizacji uroczystości.
http://gosc.pl/doc/1175368.Skoro-Rosjanie-w-Warszawie-to-Polacy-w-Moskwie
„Prawdziwym patriotom” proponujemy przypuszczenie szturmu na Kreml i po jego bohaterskim zdobyciu pozostanie już w Moskwie w celu dokonania polonizacji miejscowej ludności i szerzenie „kultu smoleńskiego”.
Lepsze byłyby huczne obchody rocznicy bitwy pod Kłuszynem – polski 4 lipca 🙂
To ma zapewne dać pretekst Rosjanom do wysuwania również jakichś żądań. Zaczyna być co raz lepiej widoczne, na czym rzeczywiście polega działalność tego stowarzyszenia i w czyim interesie ono faktycznie działa.
To stowarzyszenie to jacyś proaustriaccy, proniemieccy i prowęgierscy(to już rozumiem choć nie do końca)kretyni niepotrzebnie nakręcający polsko-rosyjskie animozje,banda narodowo-sanacyjnych durniów co tu dużo mówić..
Pomysł z wzięciem Kremla jest niegłupi. Mogli by się tam następnie podczas oblężenia pozjadać już nie tylko słownie, ale w realu. Wyobrażacie sobie Wencla wędzącego Lisickiego?
Ja się zastanawiam, czyje słuzby im tak w łbach mącą / szantażuja / sponsoruja: niemieckie, izraelskie czy jankeskie, bo ze ruskie, to jednak nie bardzo wierzę (mimo że faktycznie jest możliwe, iż na tanim cwaniactwie Zachodniaczów po raz kolejny najwiecej ugra Trzeci Rzym)