„Szaman”. Recenzja książki

Egon Bondy, Szaman, tłum. Arkadiusz Wierzba, Korporacja Ha!art, Kraków 2012, ss. 220

            Czytelnikowi lubującemu się w dobrej prozie, bez wahania polecić można cenną na współczesnym rynku wydawniczym serię Korporacji Ha!art – „Proza obca”. W jej ramach odnajdzie on pasjonujące dzieła najwybitniejszych prozaików z różnych krajów, napisane w rozmaitych estetykach i odznaczające się indywidualnymi politykami literackimi. Taka też jest warta poznania książka autorstwa Egona Bondy’ego – czeskiego poety, filozofa, prozaika, dramaturga, performera, guru czeskiej kontrkultury – pod tytułem „Szaman”. Dotyka ona tematów, które od lat nieustannie nurtują człowieka, a z ich biegiem stają się coraz bardziej skomplikowane… Problemów, z którymi zmagały się pokolenia, a jakie ciągle powracają.

            Akcja rozgrywa się w ramach prehistorycznej wspólnoty – choć czytelnik z łatwością dostrzeże w niej zawoalowaną metaforę państwa komunistycznego. Głównym bohaterem jest z kolei stary szaman, którego czytelnik poznaje w momencie rozterki – jak przejść przez błoto, aby załatwić za jego obszarem potrzebę fizjologiczną. Ta wbrew pozorom prosta czynność staje się dla niego źródłem głębokiej refleksji i okazją do obserwacji wspólnoty: „To kamerdyner Kukułka – jego kara na stare lata. Skierował on uwagę szamana na tor rozważań o pochodzeniu rozumu – temat, który w ostatnim czasie mocno go niepokoił. Jednocześnie poczuł, że czas kończyć, bo wycisnął już wszystko. Wstał naciągnął suknię i w zamyśleniu spoglądał na parujące odchody, jakby zastanawiał się, czy ta nowo stworzona rzecz nie komplikuje zanadto i tak już nieprzejrzyście złożonego świata”. Narrator często jednak zaskakuje czytelnika konfrontując ze sobą różne sfery: „W rzeczywistości natomiast sprawdzał, czy ich ilość odpowiada ilości wczoraj spożytego pożywienia, a zatem, czy nie będzie musiał wkrótce powtórzyć całej operacji…”. U Egona Bondy’ego nic nie jest tym, na co wygląda, co czyni treść jego narracji fascynującą.

            Autor doskonale pokazuje życie szamana w ramach wspólnoty, z którą w istocie nie czuje się szczególnie związany – ale czy na pewno?, jego zmagania z własną cielesnością, starością, naturą ludzką, przyrodą. Tym co intymne, prywatne i tym, co publiczne, bliskie i dalekie, pojęte i niezrozumiałe. Wszystko to świetnie oddaje klimat epoki neostalinizmu w Czechosłowacji, a także ukazuje wizje minionych lat.

            Przygodom szamana i refleksjom powstałym w ich konsekwencji towarzyszy wiele pytań zadawanych przez człowieka od zarania dziejów. Na większość nie ma jednoznacznej odpowiedzi, na przykład o formy istnienia, sfery poznania, sens pomocy. Egon Bondy także ich nie udziela. Rysuje jednakże pewne propozycje rozwiązań – realne, absurdalne, pozorne. Wszystkie do rozważenia przez czytelnika.

            Wytrawny czytelnik na pewno doceni filozoficzny aspekt rozważań Egona Bondy’ego, który uważnie przygląda się szamanowi i usiłuje przeniknąć jego myśli. Nie są to jednak nudne refleksje, jakie odbiorca zapewne zna. Wręcz przeciwnie – zarówno treść, jak i forma jej przekazu pozytywnie wyróżniają tę książkę na tle innych. Autor daje upust swoim filozoficznym poszukiwaniom z pewną dozą ironii, sarkazmu, humoru. Bywa przy tym przewrotny i nieustannie zaskakuje, co jest walorem publikacji i sprawia, że ciężko się od niej oderwać czy czytać ją jedynie fragmentami – niedosyt jest wówczas nazbyt dotkliwy.

            Książka pod tytułem „Szaman” autorstwa Egona Bondy’ego to obowiązkowa pozycja wydawnicza dla osób zainteresowanych historią, kulturą, społeczeństwem Czech, a także tych, których zajmują dzieje neostalinizmu i rozważania na temat wspólnot. Jest niezwykle inspirującym przyczynkiem do refleksji nad bytem i niebytem, swoim człowieczeństwem i miejscem w społeczeństwie. Z tych i wielu innych powodów to książka godna polecenia.

Krzysztof Wróblewski

Książka jest dostępna na stronie Korporacji Ha!art: http://www.ha.art.pl/wydawnictwo/zapowiedzi/2263-egon-bondy-szaman.html

a.me.

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *