Wielomski: Dlaczego jestem „denialistą klimatycznym”? (cz.3)

Dwa moje ostatnie teksty poświęcone były uzasadnieniu mojego „denializmu klimatycznego”, czyli sceptycyzmu co do ustaleń części uczonych – wbrew temu co twierdzi się w mediach nie jest to pogląd „jednogłośny” – co do hipotezy jakoby za ocieplenie klimatu odpowiadał człowiek i stworzona przezeń rewolucja agrarna i przemysłowa. Ostatni artykuł z serii „denialistycznej” poświęcę próbie odpowiedzi kto i dlaczego jest tak mocno zaangażowany w walkę o ochronę klimatu przed CO2. Po krótkiej kwerendzie literatury dotyczącej globalnego ocieplenia szybko zauważyłem, że linia podziału jest tutaj stosunkowo prosta: […]

Wielomski: Dlaczego jestem „denialistą klimatycznym”? (cz.2)

Podstawowym argumentem „naukowym” Grety Thunberg, Klausa Schwaba i Yuvala Noaha Harariego na rzecz ludzkiej odpowiedzialności za ocieplenie klimatu jest „jednogłośność opinii” panującej w tej kwestii w świecie naukowym. Dla przykładu wspomniany przed chwilą Harari pisze, że „wśród naukowców panuje zgodna opinia, że działalność człowieka (…) powoduje dokonującą się w przerażającym tempie zmianę klimatu Ziemi” (21 lekcji na XXI wiek, 2019, s. 159). Otóż, takiej zgody nigdy nie było i nadal nie ma. To, że do opinii publicznej nie docierają inne opinie niż panny Thunberg, Schwaba […]

Wielomski: Dlaczego jestem „denialistą klimatycznym”? (cz.1)

Studiując ostatnio pisma różnego rodzaju globalistów, między innymi najnowsze teksty Klausa Schwaba, zauważyłem, że po Wielkim Resecie związanym z infekcją Covid-19, środowisko to przygotowywało już nową narrację, która miała zająć umysły ludzi siedzących przed telewizorami. Po panice wywołanej przez infekcję zaplanowano wywołanie paniki związanej z katastrofą klimatyczną. Temat został chwilowo odłożony na półkę z powodu wojny – Putinem można straszyć znacznie skuteczniej niż CO2 – lecz, nie miejmy wątpliwości, temat raz już przygotowany z pewnością wróci. Jaki jest mój stosunek do dyskusji wokół globalnego ocieplenia? […]