Kiedy mówię o moim monarchizmie często zdarza się, że w odpowiedzi słyszę, że żylibyśmy jak chłopi pańszczyźniani, którzy mają nad sobą pański bat i przez całe życie muszą pracować dla podłego ziemianina za miskę grochu i żyć w lepiankach. Dobrze, ale czy dzisiaj żyje się lepiej? Kolejne ochlokratyczne wybory serwują nam naprzemiennie rządy socjalistyczne i etatystyczne, raz pobożnie pseudokonserwatywne, innym razem bezbożnie liberalne. Jednak wszystkie te rządy łączy jedno – wszystkie zwiększają biurokrację i podatki. Przywódców nie robią tego wprost. Udają usłużnych kelnerów podających papuzie języczki […]